Najnowszy przypadek złamania protokołu bezpieczeństwa to zachowanie Portugalczyka Nelsona Semedo, gracza Barcelony, który został przyłapany na tym, że kilka dni temu wybrał się na urodziny kolegi. Całą sytuację opisaliśmy TUTAJ:
To nie pierwszy wybryk któregoś z piłkarzy La Liga. Wcześniej czterech piłkarzy Sevilli też zachowało się niezgodnie z przyjętymi regułami, przesadził także Jović z Realu Madryt, zapraszając do domu dwóch innych piłkarzy.
W związku z tymi przepadkami Tebas zagroził, że jeżeli te incydenty będą się powtarzały, będzie zmuszony wymóc na klubach zamknięcie wszystkich drużyn w hotelach lub ich ośrodkach treningowych.
Już wcześniej pojawiały się pomysły koncentracji zawodników, ale zaniechano tego ze względu na opór samych piłkarzy.
- My ze swojej strony pokazaliśmy, że ufamy graczom. Ale jeśli oni dalej będą chodzić na grille czy różne imprezy, to nie będzie wyjścia - tylko skoszarowanie ich w ośrodku klubowym a w przypadku jego braku - w hotelu - zagroził Tebas.
Jakub Moder: chciałbym zagrać w Lidze Mistrzów. Najlepiej z Lechem