Barcelona w środę pożegnała się z Ligą Mistrzów. Zremisowała bezbramkowo z Juventusem i nie zdołała odrobić straty z pierwszego meczu. Piłkarze z Katalonii opuszczali jednak boisku przy akompaniamencie braw. Kibice docenili swoich ulubieńców i wszystko czego ci dokonali w tej edycji Champions League. Niezrozumiałe było to zjawisko dla madryckich mediów. „Marca” zapytała swoich czytelników, czy według nich piłkarze Barcelony powinni być oklaskiwani po porażce?
Sonda zezłościła Gerarda Pique, obrońcę „Dumy Katalonii”. Skrytykował on działania redakcji i nie powstrzymał się od złośliwości w kierunku madryckiego klubu. Odniósł się do ostatniego meczu Realu z Bayernem, kiedy to w pewnym momencie pojawiły się na trybunach gwizdy adresowane do Cristiano Ronaldo. Przypomnijmy, że tamten mecz „Królewscy” wygrali 4:2.
- Kłuje ich w oczy oglądanie tego, jak Camp Nou oklaskuje swój zespół mimo tego, że został wyeliminowany – napisał o ludziach związanych z Realem na Twitterze. - Oni są przyzwyczajeni do gwizdów z trybun nawet wtedy, kiedy awansują – dodał.