Polski bramkarz pojawi się też niedługo w Warszawie na uroczystości pożegnalnej z reprezentacją. Szczęsny zostanie uhonorowany przed pierwszym gwizdkiem sobotniej konfrontacji Polaków z Portugalią na PGE Narodowym. Na razie jednak mocno pracuje nad powrotem do formy po kilku tygodniach odpoczynku od piłki.
Szczęsny pod koniec sierpnia podjął decyzję o zakończeniu kariery, jednak uraz Marca-Andre ter Stegena stworzył w Barcelonie wielki kłopot i deficyt klasowego bramkarza. Szczęsny okazał się najlepszą - dostępną - opcją na rynku. Emeryturę przerwał i podpisał roczny kontrakt z FCB. Wielce prawdopodobnym jest, że niedługo zostanie golkiperem nr 1, zastępując Inakiego Penię. Hansi Flick zdaje sobie sprawę, że nie może powierzyć tej roli 25-letniemu Hiszpanowi.
Hiszpańskie media donoszą, że niemiecki szkoleniowiec jest zaskoczony postępami Szczęsnego. Flick widzi, że Polak bardzo szybko wraca do formy. To ma oznaczać, że jego debiut w barwach Barcelony to tylko kwestia czasu. Dziennikarze "Mundo Deportivo" starają się z bliska przyglądać całej sprawie. Ich zdaniem Szczęsny zadebiutuje w bramce FCB już po przerwie na Ligę Narodów. W następnej serii gier Barca zmierzy się u siebie z Sevillą. Spotkanie z klubem z Andaluzji odbędzie się 20 października. Tydzień później zespół z Katalonii zagra El Clasico z Realem Madryt.
Barcelona po dziewięciu ligowych kolejkach ma trzy punkty przewagi nad mistrzami Hiszpanii i prowadzi w tabeli LaLiga.