13 spotkań, 7 goli i 3 asysty w LaLiga, bilans Roberta Lewandowskiego jest całkiem niezły, ale snajper przez ostatnie lata zachwycał w taki sposób, że poprzeczkę ustawił na niebotycznym poziomie. Na pewno kibiców martwić może tylko jeden gol zdobyty w Lidze Mistrzów w czterech spotkaniach. Lewemu coraz częściej wypominany jest wiek (w sierpniu skończył 35 lat), a ostatnio media na czołówki wybijają konstrukcję jego rosnącego kontraktu. Polak od kilku tygodni nie ma dobrej prasy, którą tylko nakręcił bardzo nieskuteczny występ w niedzielnym meczu z Atletico Madryt.
ZOBACZ: Jakub Kwiatkowski uderzył bez ogródek! Wymowny komunikat, nie pozostawił litości na PZPN!
Po spotkaniu z Rojiblancos wielką nitkę spekulacji i domysłów na temat przyszłości Lewandowskiego zaprezentowano w popularnym programie "El Chirinquito". Tam, jak sami Hiszpanie napisali, "bombazo" przedstawił Jose Alvarez, który poinformował, że Barcelona poważnie rozważa sprzedaż Lewego. Kilkadziesiąt godzin później TVP Sport poinformowało, że RL9 mógłby opuścić stolicę Katalonii już zimą. To byłby szok, biorąc pod uwagę, że Lewandowski przyszedł do Barcelony latem 2022 roku za 45 mln euro i podpisał czteroletni kontrakt. W barwach Blaugrany zdążył zagrać 63 spotkania, w których strzelił w sumie 41 goli i zanotował 12 asyst.
Te doniesienia zdecydowanie zdementował Tomasz Zawiślak, człowiek z najbliższego otoczenia Roberta Lewandowskiego. "Co za bzdura" - napisał w mediach społecznościowych, komentując artykuł TVP Sport. A gole Lewandowskiego bardzo przydadzą się Barcelonie już w niedzielę. Mistrzowie Hiszpanii podejmą Gironę, największą rewelację tego sezonu.
ZOBACZ: Ostry atak w stronę Lewandowskiego. Legenda nie miała litości, wysyła Polaka do okulisty!