Lewandowski tydzień temu strzelił gola na wagę zwycięstwa z Villarreal (4:3), a w niedzielę wywalczył i wykorzystał rzut karny, który zapewnił Barcelonie trzy punkty w wymagającym starciu z Osasuną (2:1). Są to dwa pierwsze trafienia polskiego napastnika w tym sezonie La Liga, które mocno przełożyły się na pozycję "Blaugrany" w tabeli. Po czterech kolejkach Barca ma na koncie 10 punktów i przerwę na kadrę spędzi na trzecim miejscu - za Realem Madryt (12 pkt.) i Gironą (10). Gdyby nie gole Lewandowskiego, tych punktów byłoby zdecydowanie mniej, co na pomeczowej konferencji prasowej docenił Xavi.
Xavi bez ogródek o Lewandowskim
- Robert dał nam ostatnie 4 punkty. Grał bardzo dobrze, prościej, bardziej pozycyjnie. Rozmawialiśmy w tygodniu, aby nie dotykał tak często piłki, aby był na swoim miejscu. Rozegrał niezły mecz i nie zmieniłbym zdania, nawet jeśli dziś nie wygralibyśmy po jego bramce. Wywalczył rzut karny i zamienił go na trafienie. Był w dobrej formie. Zawsze pracuje na gola. To po prostu Lewandowski, jest naszym goleadorem - ocenił występ swojego piłkarza trener Barcelony.
Tym samym Xavi mocno stanął po stronie Polaka, na którego na początku sezonu spadały głosy krytyki. Teraz przed Lewandowskim mecze reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi (7 września) i Albanią (10 września). Po powrocie ze zgrupowania Barcelona zagra u siebie z Realem Betis (16 września), a trzy dni później rozpocznie zmagania w Lidze Mistrzów z belgijskim Royal Antwerp.