Młody golkiper po raz pierwszy brał udział w treningach prowadzonych przez Leo Beenhakkera. Dotychczas występował jedynie w prowadzonej przed Andrzeja Zamilskiego reprezentacji U-21.
- Pierwsze wrażenie było świetne, super pracuje się pod okiem tak znakomitego szkoleniowca - nie ma wątpliwości popularny "Dzida".
Stachowiak bardzo spokojnie podchodzi do treningów we Wronkach. Zdaje sobie jednak sprawę z tego, że na takich zgrupowaniach można się znakomicie wypromować.
- Konsultacja szkoleniowa we Wronkach to dla mnie szansa na pokazanie się trenerowi Beenhakkerowi. Jeśli będę częściej powoływany to jednocześnie wzrośnie moja cena. A to bardzo ważne dla mojego klubu, Odry Wodzisław. Na transferach Mariusza Pawełka i Wojciecha Skaby sporo zarobili, więc i za mnie chcieliby wziąć trochę pieniążków. Na razie chcę regularnie grać w Odrze i rozwijać się. Za rok pewnie ja i klub pomyślimy o transferze. Za dwa lata kończy mi się kontrakt, więc Odra po zakończeniu tego sezonu musi mnie sprzedać, by cokolwiek zarobić -
tłumaczy.
Golkiper przekonuje, że Odra w tym sezonie nie będzie musiała martwić się o ligowy byt.
- OK, ostatnio było tak, że do końca walczyliśmy o utrzymanie. Ale teraz zespół znacznie wzmocniono, więc 10. miejsce spokojnie powinniśmy osiągnąć - odważnie zapowiada.