Zbigniew Boniek, Robert Lewandowski

i

Autor: Michał Wielgus Zbigniew Boniek i Robert Lewandowski cieszą się z awansu

Boniek rozpływa się nad Lewandowskim. Te słowa zostaną zapamiętane na długo

2019-11-20 7:09

We wtorek Robert Lewandowski po raz kolejny udowodnił, że jest filarem reprezentacji Polski. Kapitan naszej drużyny narodowej poprowadził biało-czerwonych do wygranej nad Słowenią 3:2. "Lewy" sam strzelił drugiego gola po indywidualnej akcji, a także zainicjował tę, po której padła trzecia bramka dla naszej kadry. Po końcowym gwizdku nad postawą napastnika rozpływał się Zbigniew Boniek.

Zakończenie eliminacji Euro 2020 przez reprezentację Polski należy uznać za dość udane. Choć w starciu ze Słowenią mieliśmy sporo niepotrzebnych emocji, to ostatecznie biało-czerwoni pokonali rywali 3:2. Spora w tym zasługa Roberta Lewandowskiego. Kapitan naszej drużyny narodowej w drugiej połowie wziął sprawy w swoje ręce. Przy stanie 1:1 postanowił przeprowadzić imponującą indywidualną akcję, zakończoną strzałem w długi róg bramki przyjezdnych. Jeden z najlepszych golkiperów na świecie - Jan Oblak - nie miał z tym uderzeniem żadnych szans i piłka zatrzepotała w siatce. Niestety, rywale szybko doprowadzili do wyrównania. Gdy wydawało się, że rywalizacja na PGE Narodowym zakończy się podziałem punktów, "Lewy" znowu zaczął dryblować, a gdy tylko uzyskał trochę wolnej przestrzeni, idealnie dograł piłkę na głowę Kamila Grosickiego. "Grosik" zgrał futbolówkę na kilka metrów przed siebie, gdzie stał Jacek Góralski, który bez żadnych problemów zapewnił ekipie prowadzonej przez Jerzego Brzęczka wygraną 3:2.

Nad formą Roberta Lewandowskiego zaczęli rozpływać się kibice i eksperci. Zdaniem wielu to jedyny słuszny kandydat do zdobycia Złotej Piłki za mijający powoli rok. Pełen uznania dla zasług napastnika był także Zbigniew Boniek. - Robert Lewandowski to najlepszy napastnik na świecie. Świetnie podawał, strzelał, ustawiał się i robił miejsce kolegom - mówił na antenie Polsatu Sport prezes PZPN. Chwilę później sternik piłkarskiej centrali w Polsce wygłosił życzenie, które z pewnością kibice będą wspominali w najbliższym czasie. - Natomiast nie zapominajmy, że ma on do pomocy dziesięciu innych zawodników. Dobrze to wygląda i fajnie by było, jakby został jeszcze na jakieś 5-6 lat - dodał Zbigniew Boniek.

Robert Lewandowski był jednak tylko jedną z gwiazd we wtorek. Podczas meczu pożegnano Łukasza Piszczka, który zakończył reprezentacyjną karierę po niezbyt udanym mundialu w Rosji. Schodzącego z murawy pod koniec pierwszej połowy "Piszcza" uhonorowano salwą oklasków z trybun, a piłkarze ustawili specjalny szpaler przy bocznej linii. Obrońca z trudem utrzymał łzy, a ze scen dumny był prezes PZPN. - Wynik nie jest najważniejszy. To było piękne podsumowanie eliminacji. Pożegnaliśmy Łukasza, fajnie to wyglądało. Mecz również był emocjonujący, byliśmy minimalnie lepsi - wyznał Zbigniew Boniek.

Zdecydowanie zasłużone zwycięstwo, ale są rzeczy do poprawy - ocenił wygrany przez Polskę mecz ze Słowenią kapitan reprezentacji Robert Lewandowski:
Najnowsze