Sebastian Boenisch

i

Autor: Tomasz Radzik/SE, East News

Optymistyczna prognoza

Były reprezentant Polski wyraził swoje zdanie przed meczem Polska - Niemcy. Tak typuje dzisiejszą rywalizację, możecie być zaskoczeni

2023-06-16 9:44

Polska zagra dzisiaj z Niemcami w Warszawie. Mecze tych drużyn, nawet jeśli nie są o punkty, to mają swoją specyfikę. Dla Sebastiana Boenischa też są szczególne. Najpierw zdobywał z reprezentacją Niemiec mistrzostwo Europy U-21, a później namówiony przez Franciszka Smudę reprezentował Polskę w finałach dorosłego Euro 2012.

"Super Express": - Powinniśmy się obawiać meczu z Niemcami?

Sebastian Boenisch: - Trzeba podejść z respektem, ale bez obaw. To nie są Niemcy sprzed 10-15 lat, gdy grali Bastian Schweinsteiger czy Philip Lahm. Różnica jaka była wtedy między Polską a Niemcami, gdy pokonali nas w dużych imprezach w 2006 i 2008 roku, obecnie się zmniejszyła. Również poprzez to, że wielu polskich piłkarzy gra w mocnych klubach, choćby we Włoszech. Mecz Niemców z Ukrainą (3:3) pokazał, że można z nimi skutecznie rywalizować.

Ale są na etapie budowy reprezentacji na Euro, a Polska jeszcze we wcześniejszej fazie po zmianie selekcjonera. Ze względu na to, jak i na umiejętności indywidualne może być ciężko ich zatrzymać.

- Tak, ekipa Niemiec jest w trakcie budowy, ale jak spojrzymy na ostatni mundial w Katarze w których prowadził ich już Hansi Flick, to nie pokazali nic specjalnego. Podobnie jak na mundialu w 2018 i finałach Euro 2020. Wcześniej mówiło się o nich w Niemczech „Turniermannsachaft” czyli drużyna turniejowa, bo gdy jechali na mistrzowską imprezę, to zawsze mogli ją wygrać. Teraz tego nie ma, a rywale nie mają przed nimi strachu jak kiedyś.

Mateusz Łęgowski zdradził nam swoje piłkarskie marzenie. Mówi o lidze z Top 5, chciałby wrócić w miejsce, które już poznał

- Jaki wynik typujesz?

- Polska wygra 1:0. Na Stadionie Narodowym na którym miałem okazję grać, publiczność dodatkowo dodaje skrzydeł.

- Skoro to wspomniałeś, jak przyjmowałeś określenie „Farbowane lisy”, jak nazywano ciebie, Eugena Polanskiego czy Ludovica Obraniaka? Złościłeś się czy przyjmowałeś z przymrużeniem oka?

- Wkur….. mnie w tamtym momencie. Wszyscy wiedzieli, że grałem w niemieckiej reprezentacji U-21, że w Niemczech się wychowałem po wyjeździe z Polski, ale tutaj się urodziłem. Wiem, że w reprezentacji Polski nie grałem tak dobrze jak w Bundeslidze, gdzie wybrano mnie do piątki najlepszych Polaków grających w tej lidze. I to nie była ocena dla żartów. Przecież z Werderem  zdobyłem Puchar Niemiec, grałem w finale pucharu UEFA. Moja słabsza gra w reprezentacji wynikała trochę z problemów ze zdrowiem, ale czułem, że nie wszyscy w kadrze brali mnie za Polaka i, że jestem jednym z nich.

- Czujesz się Polakiem?

- Tak i chcę, żeby synowie znali Polskę. Sam mam mało czasu, ale za dwa tygodnie ojciec zabierze mojego 8-letniego syna Mateo do Sośnicy, żeby pokazać mu skąd pochodzimy i gdzie się urodziłem.

Jakub Błaszczykowski pożegna się z kadrą i... pobije dwa rekordy! To tylko pokazuje, jak ważnym piłkarzem był dla kadry

- Dostałeś zaproszenie na mecz do Warszawy?

- Nie. Chyba w PZPN nie mojego mojego adresu w Wiedniu (śmiech).

- Wróćmy do piłki. Do Werderu w którym grałeś przez 5 lat trafił Dawid Kownacki. To dobry klub dla niego?

- Każdy klub w Bundeslidze byłby dobry dla Kownackiego. Miał super sezon, bo strzelić 14 bramek w 2.Bundeslidze nie jest łatwo. Jeśli Werder miał okazję wziąć go za darmo, to musiał to wykorzystać. A czy Kownacki będzie funkcjonował w Bremie, to inna sprawa. Będzie miał tam jeszcze lepszych partnerów do gry niż w Fortunie i może strzelać bramki na tym poziomie. Musimy jednak patrzeć na to, co będzie w Werderze. Jeśli obaj napastnicy Niclas Fullkrug i Marvin Ducksch zostaną na przyszły sezon, to nie wiem czy będzie mu łatwo. Bardzo możliwe, że na początku będzie piłkarzem wchodzącym z ławki.

- Wiem, że po zakończeniu kariery piłkarskiej, a nawet już wcześniej pokochałeś grę w golfa. Odnosisz sukcesy?

- Należę do stowarzyszenia Gofus i uwielbiam grę w golfa. Gdybym jeszcze raz się urodził, to chyba spróbowałbym być profesjonalnym golfistą. To jest fantastyczny sport dla mnie. Natomiast obecnie pracując jako menedżer piłkarski mam za mało czasu, żeby pojechać na kilkudniowy turniej golfowy.

Adam Nawałka o braku powołań dla Grosickiego, Glika i Krychowiaka. Odniósł się do słów selekcjonera z konferencji prasowej [TYLKO U NAS]

Sonda
Czy mecz Polska - Niemcy jest potrzebny?
Listen on Spreaker.
Najnowsze