Były trener reprezentacji Polski kadry zwrócił jednak uwagę, że w spotkaniu tym był moment, że jego losy mogły się odwrócić. – Gdyby w końcówce przy stanie 1:2 arbiter jednak zdecydował się podyktować dla nas rzut karny, to pewnie mecz zakończyłby się remisem. A tak rywale wyprowadzili kontratak i skończyło się porażką 1:3 – zauważył Jerzy Engel. Nie miał jednak wątpliwości, że Portugalczycy prezentowali zdecydowanie wyższe umiejętności.
Wojciech Szczęsny na dłużej w Barcelonie? Już o tym piszą, nagły zwrot akcji?
– Widać było z jaką swobodą operują piłką i jak trudno było im ją odebrać, jak zawiązują akcje ofensywne, z jaką łatwością stwarzają sobie sytuacje bramkowe, bo mieli ich jeszcze kilka. To wszystko oglądało się z dużą przyjemnością – podkreślił Engel.
Po sobotnim spotkaniu sporo słów krytyki zebrał pomocnik Maximillian Oyedele, który zadebiutował w narodowym zespole po zaledwie kilku występach na seniorskim poziomie w Legii Warszawa. Engel nie był tak surowy oceniając występ 19-latka.
Engel ocenia Oyedele
– Został rzucony na bardzo głęboką wodę. Nie oceniam jego gry negatywnie. Nie wiem czy ktokolwiek inny, debiutując w meczu z takim rywalem jak Portugalia, zaprezentowałby się lepiej – podkreśla Engel. – To jeszcze nastolatek. Ma potencjał, aby grać na tej pozycji, z pewnością będzie robił postępy. Jego pech polegał trochę na tym, że, nie wiem dlaczego, wytworzyły się wobec niego ogromne oczekiwania. Wiadomo jednak było, że debiutant nie pociągnie zespołu. To rola bardziej doświadczonych piłkarzy – nie miał wątpliwości i zaapelował, aby po tej porażce nie rozrywać szat.
– Przegraliśmy z rywalem o klasę lepszym – ocenił Engel. – To jest zespół, który przerasta pozostałe w grupie umiejętnościami.
Engel uważa, że na mecz z Chorwacją konieczne będą zmiany. – Nie można zapominać o tym, co jest dla nas najważniejsze, czyli utrzymanie się w najwyższej dywizji Ligi Narodów. Ten cel jest wciąż realny. Trzeba się dobrze przygotować do meczu z Chorwacją i dokonać jakichś zmian w składzie, sprawdzić markery zmęczeniowe piłkarzy i wybrać tych prezentujących się najlepiej pod względem fizycznym. Nasza gra nie opiera się na technice, wymianie podań czy utrzymaniu się przy piłce, ale właśnie na przygotowaniu fizycznym i kontratakach – podsumował Engel.