- Tym wywiadem zaszkodził sobie i drużynie, i to był strzał w kolano. W dniu meczu Zawiślak (Tomasz Zawiślak jeden menedżerów Lewandowskiego - red.) walczył z PZPN, żeby związek wydał oświadczenie, że Lewandowski zapłacił za kolację w Katarze. To absurd, obłęd i jakiś Matrix. Nawet jeśli całą sprawę sprowokował dziennikarz, to zastanówmy się czym zajmowaliśmy się na dzień przed meczem z Albanią – prostowaniem plotki o Lewandowskim! Jeśli sobie myślę, że Lewandowski i Zawiślak trzęsą polską piłką, mówią o standardach i klasie, a jednocześnie zajmują się prostowaniem plotek, to przyjęło wręcz formę trupy błaznów, która nie widzi priorytetów, a zajmuje się sprawami nieistotnymi. Co w kontekście 90. minut walki z Albanią Lewandowskiemu dało to, że jego ludzie walczyli z PZPN o wydanie komunikatu czy zapłacił za kolację czy nie – dziwi się były agent piłkarza. Wspomina okres swojej współpracy z Lewandowskim.
Fernando Santos odejdzie? Mamy krótki komentarz Cezarego Kuleszy, użył ważnego słowa
- Zawsze mu mówiłem, że najważniejsze jest boisko, a nie to, co poza nim. Boisko przemawia a nie żadne wywiady, ustawki czy pijarowcy którzy dają wrzutki do mediów – podkreśla. - Santos nie potrafi opanować chaosu, bo nie znał piłkarzy i dał sobie wejść na głowę. Myślałem kiedy go zatrudniono, że weźmie zawodników jakoś za fraki, ustawi w szeregu i da im zadania do wykonania. A pierwsze co zrobił, to pojechał do Lewandowskiego, oddając mu „hołd lenny”. Ostatnio pewnie na prośbę czy sugestię Lewandowskiego powołał Krychowiaka i Grosickiego. Santos nie ogarnie grupy już trochę zmanierowanych piłkarzy - dodaje Kucharski.