David Stec ostrzega: -Polacy! Uważajcie na Arnautovicia

i

Autor: MARCIN GADOMSKI/SUPER EXPRESS N/z: David Stec

El. Euro 2020: Austria - Polska. Piłkarz-ekspert ocenia: Polacy, uważajcie na Arnautovicia!

2019-03-20 5:12

Obrońca szczecińskiej Pogoni David Stec (25 l.) doskonale zna piłkarzy Austrii, naszego pierwszego rywala w eliminacjach do Euro 2020. Z kilkoma grał w austriackiej młodzieżówce, przeciwko innym w meczach drużyn klubowych. - Atutem Austriaków jest stabilna kadra, z którą obecny trener pracuje od półtora roku. Większość gra w Bundeslidze i są tam cenieni - mówi Stec.

„Super Express”: - Których kadrowiczów trenera Franco Fody znasz najlepiej?
David Stec: - W kadrze U-21 najlepszy kontakt miałem z Florianem Grilitschem, z którym mieszkałem w jednym pokoju, a przez 4 lata graliśmy razem w St. Poelten. W młodzieżówce grałem też z Gregoritschem, Schlagerem, Lazaro i Laimerem. Marcela Sabitzera poznałem jeszcze wcześniej, gdy jako 15-latkowie trenowaliśmy w akademii Austrii Wiedeń.

- Na kogo powinni najbardziej uważać polscy piłkarze?
- Najgroźniejsze będą ich największe gwiazdy, czyli David Alaba i Marco Arnautović. Wielu Austriaków ma wysoką jakość, bo grają w Bundeslidze. Niemieckie kluby też chętnie sprowadzają Austriaków. Kiedyś tak nie było, bo niewielu trafiało do Bundesligi, a z tych którzy przychodzili żartowano w Niemczech. Kpiono, że Austriacy potrafią dobrze tylko… jeździć na nartach. Teraz Niemcy ich cenią.

- Porównując z reprezentacją Polski, w której formacji Austriacy mają lepszych piłkarzy?
- Na papierze to chyba tylko ich obrona dorównuje polskiej. W pozostałych formacjach, włącznie z bramkarzem, to Polska ma lepszych zawodników. Zresztą prezes tamtej federacji, a śledzę austriackie media, za faworyta grupy uważa Polskę, głównie dlatego, że ma tercet znakomitych napastników. Boją się Lewandowskiego, ale Piątka i Milika też zdążyli poznać. Celem Austrii jest awans, choćby z drugiego miejsca

- Twoi rodzice są Polakami, ale ty urodziłeś się w Wiedniu i masz austriacki paszport. Kim bardziej się czujesz, Polakiem czy Austriakiem?
- Trudne pytanie ze względu na to, że zagrałem już w młodzieżówce austriackiej i po jakimś dobrym sezonie mogą się upomnieć o mnie. Dlatego odpowiem dyplomatycznie, że czuję się wiedeńczykiem. Rodzice przed laty wyjechali do pracy w Wiedniu, jak wiele rodzin z Podhala. Tam się poznali i tam przyszedłem na świat, jak i moje rodzeństwo. Mam austriacki paszport, ale tylko dlatego, że chciałem grać w ich młodzieżówce, gdy trener Werner Gregoritsch powiedział, że chce mnie w niej mieć. Austriackie prawo jest takie, że nie można mieć dwóch paszportów, dlatego przed wystąpieniem o austriacki musiałem zrzec się polskiego. Nie oznacza to, że znów nie poproszę o polski.

- Jaki wynik meczu Austria-Polska typujesz?
- Będzie remis 1:1.

Najnowsze