Hakan Yakin (31 l.) miał kilkanaście propozycji gry w reprezentacji Turcji, ale z żadnej nie skorzystał. Wybrał reprezentację Szwajcarii, podobno z powodów osobistych. Kąpani w gorącej wodzie Turcy traktują go jak zdrajcę. W środę Yakin strzelił im bramkę, ale ostatecznie Szwajcarzy przegrali 1:2 i jako pierwsi odpadli z EURO.
Hakan z gola się nie cieszył. - Czemu nie skakałem z radości w górę? To moja sprawa. Gram dla Szwajcarii i razem ze Szwajcarią płakałem po porażce - powiedział po dramatycznym meczu.
Dla przyszywanej ojczyzny wystąpił już w 56 spotkaniach, strzelając w nich 14 bramek. Ze Szwajcarią grał na EURO 2004 oraz na mistrzostwach świata 2006.