Z Tottenhamem zawalił dwie bramki. Z beniaminkiem kolejny raz się nie popisał. Almunii zarzuca się, że nie potrafi kontrolować swojego pola bramkowego. Słowa Jensa Lehmanna, który w poprzednim sezonie był rozgoryczony z powodu siedzenia na ławce, zdają się być prorocze.
- Dlaczego on broni? Ile meczów do tej pory wygrał Arsenalowi? Dwa? - mówił kilka miesięcy temu Niemiec.
Możliwe, że już w najbliższym meczu Ligi Mistrzów z Fenerbahce Polak dostanie swoją szansę. Czy na dłużej zagości w bramce Arsenalu?
Zobacz fatalną grę na przedpolu Almunii: