Ekipa z Kazania wciąż czeka na pierwszą wygraną w rosyjskiej Premier Lidze. Na koncie ma na razie dwa remisy (z Lokomotiwem Moskwa 2:2 i Orenburgiem 1:1 - w obu tych meczach Rybus był na ławce) i porażkę. Właśnie tą "zaliczoną" w starciu ze Spartakiem. Rybus wszedł na murawę tuż przed czwartym golem dla Spartaka (skończyło się 1:4 dla ekipy z Moskwy).
Były piłkarz Legii w rosyjskiej ekstraklasie jest znany od stycznia 2012 roku. Niemal całą karierę za granicą spędził właśnie w Rosji. Wyjątkiem był sezon 2016/2017, gdy był piłkarzem Olympique'u Lyon. Rybus podpisał z Rubinem Kazań roczny kontrakt. Ma za sobą nieudany sezon 2022/2023 - właśnie w barwach Spartaka Moskwa. Zagrał w dwunastu spotkaniach, w których strzelił jednego gola i zanotował jedną asystę, ale na murawie spędził blisko 600 minut. W większości spotkań nie podnosił się z ławki.