Krychowiak to największy modniś w kadrze. Do warszawskiego hotelu, w którym zakwaterowana jest reprezentacja, przyjechał w szykownej, żółtej marynarce. Największe fanki talentu i urody naszego piłkarza dostrzegły też zmianę jego wyglądu. "Krycha" wpisał się w najnowsze światowe trendy i zapuścił modny zarost.
Piłkarz nie zapomina jednak, że najważniejsze są eliminacyjne punkty, które mają przybliżyć naszą reprezentację do awansu na mistrzostwa Europy. - Zdajemy sobie sprawę, jak ważne mecze przed nami. Mamy komfort, bo podchodzimy do tych spotkań z 6 punktami, a nie z nożem na gardle, dzięki czemu w kadrze panują bardzo dobre nastroje. Ale pamiętamy też, że nasi rywale, podobnie jak my, jeszcze w tych eliminacjach nie przegrali - powiedział Krychowiak, który w minionym sezonie był podstawowym zawodnikiem wicemistrza Rosji Lokomotiwu Moskwa. - Za mną bardzo dobry sezon. Grałem systematycznie, zdobyliśmy puchar Rosji i zakwalifikowaliśmy się do Ligi Mistrzów. To ostatnie zgrupowanie, dlatego musimy być w pełni skoncentrowani, by odpowiednio zakończyć sezon - zaznacza "Krycha".