To nie żadne prasowe spekulacje! O tym, że klub Bundesligi interesuje się Brożkiem, wiemy od Edwarda Kowalczuka, polskiego trenera przygotowania fizycznego, który pracuje z zespołem Hannoveru 96.
Pomoc w leczeniu
- Obserwujemy go od dawna i jesteśmy bardzo zainteresowani sprowadzeniem tego zawodnika - zdradza "Super Expressowi" Kowalczuk. - Szkoda, że Brożek doznał tej kontuzji, ale i tak nie tracimy go z oczu. Rozmawiałem na ten temat z Jackiem Krzynówkiem. Przekazałem mu numer do niemieckiego lekarza, specjalisty od tego typu kontuzji i sugerowałem, aby porozmawiał z Brożkiem, bo może warto, aby Paweł spróbował się u niego leczyć.
Minimum 3 mln euro
Ostatecznie Brożek nie skorzystał z usług niemieckiego lekarza, ale widać, że Hannoverowi bardzo zależy, aby jak najszybciej Polak doszedł do zdrowia, bo wtedy sprawa transferu znów będzie aktualna.
Czy zatem już wkrótce w barwach 13. zespołu Bundesligi grać będzie dwóch reprezentantów Polski? Napastnik Wisły do tanich piłkarzy nie należy, krakowianie nie sprzedadzą go za mniej niż 3 miliony euro. To byłby duży wydatek dla klubu Krzynówka, ale nieprzekraczający jego możliwości finansowych. W ataku hanowerczyków brakuje gwiazd, najskuteczniejsi napastnicy to 33-letni Czech Jiri Stajner - 7 goli w sezonie oraz Fin 28-letni Michale Forssell - 5 goli. Bramkostrzelny Brożek bardzo by im się przydał...