Jan Tomaszewski odniósł się do spotkania Polaków z Wyspami Owczymi. Legendarny bramkarz reprezentacji Polski w rozmowie "Super Expressem" postanowił jasno powiedzieć, co sądzi o słabej postawie Polaków w meczu z Farerami, mimo wygranej 2:0. Bardzo mocno dostało się piłkarzom kadry, nie miał cienia litości.
Jan Tomaszewski srogo o reprezentacji Polski. Dostało się im po meczu z Wyspami Owczymi
Na samym początku spotkania z widzami kanału "Super Express Sport", Jan Tomaszewski został zapytany o to, czy zgadza się z przesłaniem pomeczowego tekstu "Super Expressu", który zatytułowany został "Męczenie Owiec". Sam bramkarz nie ukrywa, że jak najbardziej zgadza się z przesłaniem i polska reprezentacja nie jest kompletnie drużyną.
- Z okładką w 200 procentach się zgadzam. Cóż… To, co mówiliśmy cały czas, od pierwszego meczu z Czechami. Nie mamy drużyny! Jak ja słyszę niektórych komentatorów, że zepsuje się atmosferę w drużynie, że zepsuje się tę kapitalną, jakby to powiedzieć, zagrywkę. Jakiej drużynie i jaką atmosferę? Nie mamy ani drużyny, ani atmosfery. Plusy tego spotkania? Po pierwsze, mecz się odbył, to jest bardzo ważne. Po drugie, dwunasty zawodnik nie zawiódł. Mówiliśmy, zachęcaliśmy - nie można się obrażać na drużynę narodową, bo to jest moja drużyna, to jest nasza drużyna. Wszyscy stawili się liczniej niż ta cała wyspa liczy mieszkańców. I trzecia rzecz, którą warto podkreślić – wygraliśmy. Mamy 3 punkty i to praktycznie wszystko, co można powiedzieć - powiedział Jan Tomaszewski.