Zatrudnienie Paulo Sousy na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski jeszcze przez prezesa PZPN Zbigniewa Bońka podzieliło kibiców Biało-czerwonych na obóz zwolenników i przeciwników nowego trenera co sprawiło, że wielu fanów, ekspertów i dziennikarzy, a także Jan Tomaszewski patrzyli Portugalczykowi na ręce, komentując niemal wszystkie jego decyzje. Po ostatnich meczach Biało-czerwonych w eliminacjach do mistrzostw świata, a także losowaniu par barażowych, o Paulo Sousie zrobiło się nieco ciszej, ale tylko na chwilę.
Jan Tomaszewski zaorał reprezentację Polski! Nie brał jeńców, dosadny komentarz
Szokujące doniesienia o Paulo Sousie! Portugalczyk porzuci reprezentację Polski?!
W ostatnim czasie bowiem pojawiły się plotki, które sugerowały, że Portugalczyk negocjuje z dwoma brazylijskimi klubami, które są zainteresowane jego usługami. Informacje te nie wzbudzały początkowo zbyt wielkiej sensacji, jednak do wigilijnego wieczora. Brazylijskie media poinformowały wtedy, że Paulo Sousa podpisze tuż po Świętach Bożego Narodzenia kontrakt z SC Internacionalem z Porto Alegre. Te doniesienia sprawiły, że PZPN szybko musiał się odnieść do sytuacji selekcjonera reprezentacji Polski.
Kamil Grosicki określił się w sprawie gry w kadrze. Ważne informacje dla Sousy, wszystko jasne
Sprawdźcie, ile Paulo Sousa zarabia w reprezentacji Polski, zaglądając do galerii zdjęć poniżej!
Jasne stanowisko PZPN w sprawie Sousy! Prezes Kulesza nie odpuści
Jak ustalił portal "Sport.pl", władze Polskiego Związku Piłki Nożnej nic nie wiedzą o ewentualnej chęci zmiany pracy przez Paulo Sousę. Cezary Kulesza ma jednak bacznie przyglądać się sytuacji i ma przygotowany plan na wypadek, gdyby jednak portugalski trener postanowił z zaskoczenia podpisać kontrakt z nowym klubem, porzucając tym samym kadrę Biało-czerwonych. Jeśli dojdzie do takiej sytuacji, PZPN skieruje sprawę do FIFA, domagając się wielomilionowego odszkodowania za zerwanie kontraktu i narażenie PZPN na dodatkowe koszty, związane z zatrudnieniem nowego trenera.
NIE PRZEGAP: Krzysztof Radzikowski miał podwójny powód do świętowania! Wszystko przez jego synka, wielki dzień