Kamil Glik,mimo licznych doniesień medialnych, zostaje w Torino. - Mam jeszcze przez dwa lata ważny kontrakt i nie zamierzam nigdzie wyjeżdżać. Gra dla "Byków" była zawsze moim priorytetem - powiedział Glik. - Teraz całą swoją uwagę skupiam na nowym sezonie. Mam nadzieję, że nowi piłkarze pomogą osiągnąć nam wyznaczone cele - dodał obrońca reprezentacji Polski, podpora kadry Adama Nawałki.
Kamil Glik o KROK od Galatasaray Stambuł?
Ostatnie miesiące obrodziły w liczne plotki na temat odejścia kapitana z klubu. Glik miał przejść - według mediów - do Tottenhamu Londyn, Galatasaray Stambuł, a nawet Bayernu Monachium. - Następny rok będzie dla mnie bardzo ważny. Liczę, że z Torino znajdziemy się w pierwszej dziesiątce tabeli i będziemy walczyć o powrót do Ligi Europy - mówił obrońca.
Kamil Glik jak Zbigniew Boniek
Kierowane przez Glika Torino zajęło w ostatnim sezonie 9. miejsce we włoskiej Serie A. Drużynie nie udał osię zakwalifikować do europejskich pucharów, ale Kamil Glik zaliczył znakomity sezon indywidualnie - strzelił w lidze aż 7 bramek i wyrównał rekord trafień w jednym sezonie pobity przez Zbigniewa Bońka.