Kamil Grosicki kolejny po Szczęsnym i Krychowiaku
Już w trakcie Euro 2024 Kamil Grosicki ogłosił, że po turnieju zakończy reprezentacyjną karierę. Jego licznik w kadrze zatrzymał się na 94 meczach i 17 strzelonych golach. Po raz ostatni 36-latek zagrał w narodowych barwach w czerwcowym meczu z Austrią, po którym podjął ostateczną decyzję. Z Francją usiadł jeszcze na ławce, a potem pożegnał się z drużyną. Już wtedy zapowiadał, że chciałby oficjalnie pożegnać się z reprezentacją na Stadionie Narodowym - dokładnie tak, jak 12 października przed meczem z Portugalią uczynili to Wojciech Szczęsny i Grzegorz Krychowiak. W trakcie ostatniego zgrupowania pojawiły się informacje, że Grosicki może być następny razem z Kamilem Glikiem, a głos w tej sprawie oficjalnie zabrał właśnie prezes PZPN, Cezary Kulesza.
Zobacz też: Cezary Kulesza zupełnie zaskoczył. Te słowa o Kamilu Gliku wstrząsną niejednym kibicem
Sternik piłkarskiego związku gościł ostatnio w Stanach Zjednoczonych na 35-leciu polonijnych związków w Nowym Jorku. Podczas tej uroczystości udzielił wywiadu kanałowi "Sport Mach", w którym odniósł się m.in. do głośnego tematu pożegnań Grosickiego i Glika. Potwierdził, że pierwszy z nich ma pożegnać się z kadrą podczas najbliższego, listopadowego zgrupowania.
Grosicki wtedy ma się pożegnać z reprezentacją. Glik jeszcze nie
- Z Kamilem Grosickim jestem już po rozmowach. Ze Szkocją będzie jego pożegnanie. Prawdopodobnie - powiedział Kulesza. Inaczej sytuacja ma się jednak z drugim z wybitnych reprezentantów Polski.
- Kamil Glik jest jeszcze grającym piłkarzem i nie powiedział, że nie będzie już kandydował do gry, i że kończy karierę. Jak Kamil to ogłosi, to ja się z nim skontaktuję, bo bardzo szanuję tego zawodnika. Bardzo dużo serca oddał, grając w tej reprezentacji, to jest naprawdę charakterny zawodnik, któremu wiele zawdzięczamy - wyjaśnił prezes PZPN.
Niewykluczone, że decyzję obrońcy przyspieszy jego ostatnia kontuzja. Na treningu przed meczem Cracovii z Lechem Poznań doznał urazu kolana, który wyklucza go z gry na ok. 6 miesięcy.