Andrzej P.

i

Autor: Tomasz Radzik/SE/East News Andrzej P.

Śledztwo trwa

Kolejne zatrzymanie CBA związane z aferą w PZPN! Przez lata współpracował ze związkiem, Kulesza z niego zrezygnował

2022-12-02 10:40

Afera w PZPN jest daleka od końca! Prokuratura Regionalna w Szczecinie nie odpuszcza i po zatrzymaniach m.in. Macieja Sawickiego oraz Jakuba Tabisza doprowadziła do kolejnej akcji CBA. Tym razem według informacji Piotra Nisztora w ręce służb trafił Andrzej P., który przez lata był jednym z najbliższych współpracowników PZPN. W lipcu tego roku Cezary Kulesza zrezygnował ze współpracy z jego firmą "Sportfive".

Pierwsza fala zatrzymań Centralnego Biura Antykorupcyjnego w związku z nieprawidłowościami w PZPN miała miejsce dzień przed meczem Polska - Meksyk. Wówczas prokuratura postawiła zarzuty czterem osobom, wśród których znaleźli się członek zarządu PZPN, Jakub Tabisz, oraz były sekretarz generalny związku, Maciej Sawicki (obaj wyrazili zgodę na publikację wizerunku). Wątpliwości śledczych wzbudziła przede wszystkim umowa z jednym ze sponsorów podpisana w 2014 roku. Obydwaj oskarżeni bronią się przed zarzutami, ale Prokuratura Regionalna w Szczecinie - prowadząca tę sprawę - nie odpuszcza. Piotr Nisztor poinformował, że doszło do kolejnego głośnego zatrzymania!

CBA zatrzymało kolejną osobę w sprawie afery w PZPN! Kulesza zrezygnował z Andrzeja P.

"CBA zatrzymało dziś na lotnisku Chopina wracającego z Kataru Andrzeja P. To dalszy ciąg zatrzymań do śledztwa Prokuratury Regionalnej w Szczecinie" - przekazał dziennikarz w mediach społecznościowych. 60-latek przez lata był jednym z najbliższych współpracowników PZPN jako prezes polskiego oddziału firmy "Sportfive". Ta przez 25 lat (pod różnymi nazwami) odpowiadała za prawa do reprezentacji Polski oraz Pucharu Polski. Zajmowała się m.in. sprzedażą praw do transmisji meczów Biało-Czerwonych, a także marketingiem związku. Dopiero w lipcu tego roku Cezary Kulesza postanowił nie przedłużać umowy ze "Sportfive", a miejsce tej firmy zajęła agencja "Publicon Sport".

Tak bliska współpraca Andrzeja P. z PZPN sprawiła, że stał się on jedną z najważniejszych postaci w polskiej piłce, choć nie było to formalne stanowisko. Za kadencji Zbigniewa Bońka był jednym z najbardziej zaufanych ludzi byłego prezesa polskiej federacji, z którym widywano go publicznie. Jeszcze w czerwcu tego roku był członkiem delegacji na wyjazdowe mecze Ligi Narodów z Belgią i Holandią, ale na początku sierpnia oficjalnie zakończyła się jego współpraca z PZPN. Teraz jest kolejnym zatrzymanym w sprawie, w której prokuratura przedstawiła zarzuty za wyrządzenie szkody w wysokości ponad miliona złotych!

Andrzej P. zatrzymany

i

Autor: Twitter/Piotr Nisztor Andrzej P. zatrzymany
Sonda
Czy korupcja jest w Polsce dużym problemem?
Rzecznik PZPN po awansie do 1/8 finału MŚ
Najnowsze