Starcie Chelsea z Manchesterem United był zdecydowanie największym hitem tego weekendu na Wyspach. Spotkanie świetnie rozpoczęli goście, którzy już w 18. minucie objęli prowadzenie po golu Park Ji-Sunga. Przy golu nie popisał się bramkarz Chelsea Petr Cech, który przed siebie odbił strzał Dymitara Berbatowa, a do bezpańskiej piłki dopadł Koreańczyk.
Kwadrans później miał miejsce dramat van der Stara, który po zderzeniu z Florentem Maloudą musiał opuścić boisko. Na boisku pojawił się Kuszczak, dla którego był to pierwszy występ w tym sezonie. Polak nie miał wiele okazji do pokazania swoich umiejętności i gdy wydawało się, że „Czerwone Diabły” wywiozą z Londynu remis, bramkę zdobył Salomon Kalou. Napastnik Wybrzeża Kości Słoniowej najwyżej wyskoczył w polu karnym i głową skierował piłkę do siatki.