Dziś mecz Polska-Bułgaria: Lewandowski przyćmi Berbatowa

2010-03-03 15:38

Pod nieobecność kontuzjowanego Ireneusza Jelenia to Robert Lewandowski (22 l.) ma dziś strzelać bramki dla reprezentacji Polski w meczu z Bułgarią. Fascynująco zapowiada się jego pojedynek z gwiazdą Manchesteru United, Dimitarem Berbatowem (29 l.).

- Berbatow to rzeczywiście wielki piłkarz, ale reprezentacja Bułgarii to przecież nie tylko on. Znak omitym zawodnikiem jest również Stilian Petrow - mówi "Super Expressowi" Lewandowski. - Ja jeszcze ani w młodzieżowej, ani w dorosłej piłce nie grałem przeciwko Bułgarom, a ten kraj najbardziej kojarzy mi się... ze stadionem Lecha przy ulicy Bułgarskiej - śmieje się "Lewy".

Fatalna murawa

Dzisiejszy mecz z Bułgarią odbędzie się na stadionie przy Konwiktorskiej, czyli tam, gdzie w ubiegłą niedzielę pochodzący z Warszawy Lewandowski strzelił dwie bramki stołecznej Polonii. Treningi na tym zgrupowaniu reprezentacja odbywała z kolei na obiekcie Znicza Pruszków, gdzie Lewandowski zdobywał dwa tytuły króla strzelców.

Patrz też: Franciszek Smuda: Lewych obrońców ze świecą szukam

- Niestety, nie mogę powiedzieć, że znam każde źdźbło murawy na Zniczu, bo... niedawno wymienili tam płytę - żartuje Robert. - A co do stadionu Polonii, to rzeczywiście przyniósł mi ostatnio szczęście, ale chyba wszyscy widzieli, jak ciężko się tam gra. To już chyba tradycja, że jak reprezentacja gra w Warszawie, to murawa jest w fatalnym stanie - narzeka Lewandowski, który mimo niekorzystnych warunków był najlepszym zawodnikiem meczu z Polonią.


- A gdzie tam, do optymalnej dyspozycji to mi jeszcze brakuje - zastrzega "Lewy". - OK, może i wynik sugeruje, że jesteśmy w fantastycznej formie, ale uważam, że mamy jeszcze spore rezerwy i kilka błędów musimy wyeliminować - zaznacza.

Liczę na podania

W meczu z Polonią Lewandowski zaliczył swoje 10. i 11. trafienie w tym sezonie. W tym, że jest liderem klasyfikacji strzelców, duża zasługa Semira Stilicia.

- Tytuł króla strzelców nie jest moim głównym celem, ale oczywiście miło byłoby go zdobyć i z koroną w garści wyjechać za granicę. Mam nadzieję, że Semir pomoże mi w tym swoimi podaniami. Potrafi zagrać taką piłkę, że wystarczy tylko dołożyć nogę. Wraca do tej formy, którą kiedyś prezentował. Od początku przygotowań widać było jego wielkie zaangażowanie - opowiada. - A doszedł do nas jeszcze Siergiej Kriwec. Świetny zawodnik, mam nadzieję, że stworzymy supertercet Lecha. Teraz myślę jednak o reprezentacji, tutaj też są zawodnicy, którzy potrafią zagrać znakomitą piłkę. W meczu z Bułgarią liczę więc na dobre podania od Rafała Murawskiego czy Ludo Obraniaka - kończy Lewandowski.

Najnowsze