W 15. kolejce francuskiej Ligue 1 Lyon Macieja Rybusa pojechał na wyjazdowy mecz z Nantes, w którym od lata występuje Mariusz Stępiński. Goście nie pozostawili jednak złudzeń i rozbili rywali aż 6:0! Obaj Polacy zagrali pełne 90 minut, ale pozytywnie można wypowiadać się tylko o pierwszym z nich. Zespół Bruno Genesio zagrał tym razem w systemie 4-4-2, a nie 3-5-2, jak to bywało w ostatnich tygodniach. W nowym ustawieniu lepiej poczuł się Rybus, który został wybrany do jedenastki kolejki przez "L'Equipe"!
"Skupił się na defensywie, w której radził sobie bardzo poprawnie. Czasami włączał się też do akcji ofensywnych" - czytamy w opisie występu Polaka. Co prawda otrzymał notę najniższą ze wszystkich zawodników wybranych do jedenastki kolejki - 6/10 - ale i tak docenienie jego postawy cieszy.
Mecze w pierwszych składach swoich drużyn zaczęli też inni Polacy występujący w Ligue 1. Grzegorz Krychowiak pierwszy raz od półtora miesiąca dostał szansę gry od pierwszej minuty w ligowym spotkaniu, ale nie zachwycił. "L'Equipe" przyznało mu notę 5/10. Zaskoczenie spotkało natomiast Igora Lewczuka, który został zmieniony już w przerwie starcia Bordeaux z Bastią. Nie był to jednak efekt słabej formy czy urazu, a po prostu bardziej ofensywnej taktyki, jaką na drugą połowę przyjął trener jego drużyny.
We wtorek grali z kolei Kamil Glik i Kamil Grosicki. Pierwszy spędził na boisku 90 minut, a jego Monaco zremisowało 1:1 z Dijon. "Grosik" z kolei zaliczył asystę w meczu z Lorient, ale Rennes przegrało 1:2.