Co jest trudniejsze - wytypować własną jedenastkę stulecia czy uformować rząd? Zdaniem prezesa Rady Ministrów, Mateusza Morawieckiego, to pierwsze jest niemal tak samo trudne jak zebranie grupy, która będzie kierowała losami kraju przez kolejne lata. - Żeby Wam pokazać dylematy jakie miałem przy wyborze, poniżej zamieszczam także listę rezerwowych - napisał premier.
Trudno nie zgodzić się z tym, że taka jedenastka walczyłaby o medale najważniejszych imprez. Zdaniem osób obserwujących profil na Facebooku premiera Morawieckiego, ten pominął kilka ważnych nazwisk. W jedenastce znaleźli się: Jan Tomaszewski, Łukasz Piszczek, Tomasz Wałdoch, Kamil Glik, Władysław Żmuda, Jakub Błaszczykowski, Kazimierz Deyna, Zbigniew Boniek, Włodzimierz Lubański, Robert Lewandowski i Gerard Cieślik.
Kibice nie mieli wątpliwości. Pominięcie Jerzego Gorgonia, Grzegorza Laty czy Andrzeja Szarmacha było błędem. - Jednak swój rząd lepiej pan sformował - napisała z przymrużeniem oka pani Teresa. - Jest Lewandowski a nie ma Lato? Obrona to już w ogóle - dodawał pan Dawid.
Trzeba jednak pamiętać, że wybór był bardzo duży i nie dało się zmieścić wszystkich zawodników w wyjściowej jedenastce. Właśnie dlatego, premier Morawiecki postanowił opublikować także listę rezerwową zawodników, którzy byli brani pod uwagę, ale nie znaleźli się w składzie. W pozostałej dwunastce dla tej trójki miejsce się już znalazło.
Polecany artykuł: