Jan Sobociński

i

Autor: TOMASZ RADZIK / SUPER EXPRESS Jan Sobociński

MŚ U20. Jan Sobociński po przegranej z Kolumbią: Nie daliśmy kibicom powodów do radości

2019-05-24 3:59

- Zabrakło nam parcia do przodu, zabrakło strzałów. Oddaliśmy chyba tylko ze dwa strzały na bramkę Kolumbii. A to nie zapewni nam goli. Wiedzieliśmy jak gra Kolumbia, jak chcemy grać przeciwko niej. Ale nie udało się i tracimy punkty w pierwszym meczu - powiedział Jan Sobociński, obrońca reprezentacji Polski do lat 20, która w pierwszym spotkaniu mistrzostw świata uległa 0:2 Kolumbii.

Kolumbia była zespołem zdecydowanie lepszym i zasłużenie wygrała. Polacy nie mieli atutów, aby poradzić sobie z tak dobrze wyszkoloną i prezentującą się ekipą z Ameryki Południowej. - Myślę, że w środku pola stawiliśmy im czoła - podsumował występ Sobociński. - Jednak o naszej porażce zadecydowały prostopadłe podania rywali na wolne pola, gdzie mieli dość szybkich bocznych pomocników. A my nie potrafiliśmy sobie z tym poradzić. Ale jesteśmy w stanie się pozbierać. Mamy za chwilę kolejny mecz i chcemy go wygrać. Musimy go wygrać, aby dalej liczyć się w walce o wyjście z grupy - zapowiedział stoper ŁKS, który pochodzi z Łodzi. - Na pewno jest to dla mnie dodatkowa motywacja, że zagrałem w rodzinnym mieście, gdzie się wychowałem - dodał Sobociński.

Zawiedli młodzi piłkarze, ale za to wspaniale dopingowali kibice na stadionie Widzewa, którzy stworzyli kapitalną atmosferę. - Czuliśmy na plecach wsparcie kibiców - Sobociński był zachwycony zachowaniem fanów. - Można powiedzieć, że był to nasz dwunasty zawodnik. Każdy z nas wiedział dla kogo gramy. Gramy dla siebie, dla kibiców. Chcemy ich uszczęśliwiać. Ale z Kolumbią nie daliśmy im powodów do radości - przyznał szczerze.

W drugiej połowie na boisku pojawił się Jakub Bednarczyk. W 55. minucie zawodnik niemieckiego klubu FC Sankt Pauli wszedł w miejsce kontuzjowanego Sebastiana Walukiewicza, który musiał opuścić boisko. - Musimy stwarzać więcej okazji bramkowych i strzelać gole - mądrze zauważył Bednarczyk. - Kolumbijczycy są dobrze wyszkoleni technicznie. Byli szybcy. Czy zdominowali nas? Tego bym nie powiedział. Ale porażka 0:2 na pewno nas boli - dodał obrońca reprezentacji Polski do lat 20.

Bednarczyk mimo zgubionych punktów z Kolumbią nie traci nadziei na to, że Polska pokona w niedzielę Tahiti. To kluczowe starcie, bo w przypadku zwycięstwa biało-czerwoni będą liczyli się w walce o wywalczenie przepustki do 1/8 finału mistrzostw świata do lat 20. - To dla nas pierwszy wielki turniej - powiedział Bednarczyk. - Zawsze pierwszy mecz na takiej imprezie jest trudny. Trener Magiera przygotował nas jak najlepiej. Teraz trzeba walczyć w kolejnych spotkaniach. Taka impreza może zmienić nasze życie bardzo szybko. Jesteśmy bojowo nastawieni i w kolejnym spotkaniu będziemy chcieli dać z siebie, jak najwięcej - zapowiedział młodzieżowy reprezentant Polski.

Najnowsze