Radosław Majecki

i

Autor: Cyfra Sport Radosław Majecki

MŚ U20. Radosław Majecki po przegranej na starcie mundialu: Kolumbia w każdym elemencie była lepsza

2019-05-24 3:31

Reprezentacja Polski U-20 od falstartu rozpoczęła młodzieżowe mistrzostwa świata. W pierwszym spotkaniu nasza kadra przegrała w Łodzi 0:2 z Kolumbią. - Przewaga Kolumbii wynikała z naszego złego wprowadzania piłki. Nawet nie liczyłem, ile piłek oddaliśmy im za darmo - tak występ z Kolumbią ocenił bramkarz Radosław Majecki.

Nie o takim początku marzyli reprezentanci Polski. Zespół trenera Jacka Magiery w starciu z zespołem z Ameryki Południowej był bez szans. 0:2 to najniższy wymiar kary dla naszych kadrowiczów. - Kolumbia wyżej skakała, więcej i szybciej biegała, w każdym elemencie była lepsza - Majecki nie szukał usprawiedliwień. - Niczym nas nie zaskoczyła. Wiedzieliśmy, że oni tak grają. Chcieliśmy się im przeciwstawić. Mieliśmy nakreślony plan, ale nie trzymaliśmy się go. I skończyło się tak, jak się skończyło. Jaki był plan? Wygrać mecz - przyznał bramkarz biało-czerwonych.

Trzeba podkreślić że bramkarz Legii Warszawa był najlepszym zawodnikiem w polskiej kadrze. Zaliczył kilka udanych interwencji i akurat do jego gry nie można mieć pretensji. Wprawdzie puścił dwa gole, ale żaden z nich nie obciąża jego konta. - Nie byłem najlepszy, bo przepuściłem dwie bramki - uznał Majecki. - Nie można nazwać tego dobrym występem, bo przegraliśmy mecz. Wygrywamy i przegrywamy wszyscy. Jesteśmy w rytmie meczowym - powiedział bramkarz reprezentacji Polski.

W 23. minucie Kolumbia wyszła na prowadzenie. Gola strzelił Ivan Angulo. Majecki uważa, że stracona bramka nie podcięła skrzydeł polskiej drużynie. - Wiedzieliśmy, że jest cała druga połowa. Wszystko było w naszych rękach - przekonywał. - Przewaga Kolumbii wynikała z naszego złego wprowadzania piłki. Nawet nie liczyłem, ile piłek oddaliśmy za darmo. Oni grali sobie z tyłu, utrzymywali piłkę i czekali na nasze błędy. Pierwsze minuty wyglądały dość dobrze. Utrzymywaliśmy się, staraliśmy się konstruować akcje, choć coś tam za bardzo nie wychodziło. Czy to presja? To nie jest presja. Znam możliwości tych chłopaków. Wierzę, że w kolejnym meczu będzie lepiej - stwierdził nasz zawodnik.

Młodzi piłkarze do mistrzostw świata przystąpili z marszu, bo niektórzy z nich zakończyli ligowe rozgrywki 19 maja. - Myślę, że to, że gramy od razu po lidze jest naszym atutem - podkreślił Majecki. - Z Kolumbią nie było tego widać. Ale mam nadzieję, że w kolejnych meczach będzie to bardziej widoczne. Publiczność tak, jak zawsze dała radę. Był wspaniały doping przez całe 90 minut. Tylko pozostało im podziękować - młody bramkarz docenił zachowanie polskich fanów w spotkaniu z Kolumbią.

Najnowsze