"Na dziś przegranymi jesteśmy my"

2009-09-10 12:52

Po przegranym w fatalnym stylu spotkaniu ze Słowenią (0:3) i niemal pewnej stracie szans na wyjazd na mistrzostwa świata do RPA, obrońca reprezentacji Polski, Bartosz Bosacki nie ukrywał rozczarowania.

- W szatni było smutno, co tu dużo mówić. Trudno stwierdzić, czy przygnębienie było dziś większe niż po poprzednich przegranych meczach. Na pewno jesteśmy na siebie źli i po spotkaniu panowała grobowa cisza, bo wiedzieliśmy przecież co się stało i co oznacza ta porażka - stwierdził. - Nie mogę się zgodzić z tym, że wyszliśmy na ten pojedynek pogodzeni z losem. Nikt z nas nie przyjechał tu stracić trzy bramki i wrócić do swoich klubów. Mecz ułożył nam się niekorzystnie i nie potrafiliśmy temu zaradzić - dodał.

- Lecieliśmy tu z zamiarem zwycięstwa, jednak niestety w sporcie tak bywa, że nie wszystko można przewidzieć i założyć. Ktoś musi wygrać, ktoś musi przegrać i na dzień dzisiejszy tym przegranym jest reprezentacja Polski - zakończył Bosacki.

Najnowsze