Reprezentacja Albanii podczas eliminacji do mistrzostw świata 2022 pozytywnie zaskakuje. Albańczycy w sześciu meczach uzbierali aż 12 punktów, a jedyne porażki zanotowali u siebie z Anglią (0:2) oraz na PGE Stadionie Narodowym z Polską (1:4). Potrafili natomiast pokonać na własnym obiekcie reprezentację Węgier (1:0), sprawiając tym samym sporą niespodziankę. Tak dobre wyniki sprawiają, że podopieczni Edoardo Reji zajmują aktualnie w tabeli grupy I drugie miejsce, dające prawo gry w barażach o mundial w Katarze. Decydujące będą jednak dwa najbliższe spotkania – najpierw 9. października Albańczycy zmierzą się w Budapeszcie z Węgrami, a trzy dni później na własnym terenie zmierzą się z reprezentacją Polski. Selekcjoner naszych rywali podkreślał na konferencji prasowej, że celem jest zagrać dwa dobre mecze, a zwycięstwo z Polakami niesamowicie przybliży jego drużynę do baraży.
- Dla mnie ważne jest, aby być w dobrym stanie fizycznym. Właściwa kondycja to główne zadanie przed tymi dwoma wyzwaniami. Chcemy dać z siebie maksimum i rozegrać dwa dobre mecze. Dla mnie ważne jest, że nasza drużyna, Albania, rośnie – podkreślał włoski szkoleniowiec. -Szanse na awans do baraży zależą od nas. Jeśli wygramy z Polską, to znajdziemy się na dobrej drodze – dodał po chwili.
Albańczycy po sześciu rozegranych kolejkach mają na koncie 12 punktów i zajmują pozycję wicelidera, ustępując jedynie Anglikom. Podopieczni Paulo Sousy zgromadzili do tej pory jedno „oczko” mniej i plasują się na 3. pozycji. W pierwszym starciu pomiędzy obiema drużynami górą byli biało-czerwoni, którzy przed miesiącem wygrali na PGE Stadionie Narodowym 4:1. Bramki dla naszej reprezentacji strzelali wówczas Robert Lewandowski, Adam Buksa, Grzegorz Krychowiak oraz Karol Linetty.