Krzysztof Lewandowski od pierwszych treningów bardzo mocno dopingował swojego ukochanego syna. Robert Lewandowski wielokrotnie w publicznych wypowiedziach wspominał, jak wielkie wsparcie otrzymywał od rodzica. Niestety, w 2005 roku ojciec reprezentanta Polski zmarł po wylewie. Snajper FC Barcelona miał wtedy tylko 17 lat i bardzo przeżył to wydarzenie. Tym bardziej, że jego tata mocno pchał go w rozwój sportowy. Sam bowiem miał ogromny związek z tą dziedziną życia. Studiował na AWF i próbował sił w judo. Zawodową karierę również związał z krzewieniem kultury fizycznej.
Były kadrowicz tego oczekuje od Roberta Lewandowskiego w kadrze. "Niech znowu będzie ten..."
Praca ojca Roberta Lewandowskiego. Było bardzo ciężko
Krzysztof Lewandowski, jak przystało na prawdziwą głowę rodziny, robił wszystko, by zapewnić najbliższym jak najlepsze warunki bytowania. Dlatego też starał się łączyć obowiązki i niekiedy pracował naprawdę dużo. Prawdopodobnie jednak spełniał się w tym, co robił w pełni. Jego zajęcia miały bowiem ścisły związek ze sportem. Jak przypomniał portal viva.pl, rodzice „Lewego” po studiach wyprowadzili się do Leszna, by tam podjąć pracę jako nauczyciele wychowania fizycznego. To jednak nie wszystko.
Krzysztof Lewandowski był dyrektorem
Krzysztof Lewandowski szukał dodatkowych zajęć, a z racji tego, że był prawdziwym specjalistą w swojej dziedzinie, nie miał problemu ze znalezieniem angażu na odpowiedzialnej funkcji. Choć zapewne pracy było sporo, to jako dyrektor ośrodka sportu w Lesznie mógł mieć realny wpływ na kształtowanie kolejnych pokoleń sportowców. Nic dziwnego, że Robert Lewandowski był i jest tak zapatrzony w swojego tatę, który dawał mu zarówno życiowe, jak i sportowe wsparcie.