Kilkanaście dni temu informowaliśmy o szlachetnej inicjatywie współpracowników Arkadiusza Milika, którzy w (teoretycznie) zamkniętej restauracji, znajdującej się w katowickiej galerii handlowej, gotują posiłki dla służby zdrowia. Do tej pory przygotowali już kilkaset obiadów, które trafiły do różnych placówek zdrowotnych na terenie Katowic. Jak przekazali nam wtedy, myślą też o rozszerzeniu swojej inicjatywy na seniorów. A tymczasem zgłosił się do nich... junior. I to dosłownie.
Maksymilian Kroczek jest kapitanem drużyny piłkarskiej z Imielina i ma 14 lat. Jakiś czas temu jego tata wylicytował dla niego koszulkę Górnika Zabrze z podpisem od Arkadiusz Milika. Kilka dni temu Maks postanowił przekazać koszulkę restauracji z przeznaczeniem na aukcję, z której dochód przeznaczony będzie na gotowanie posiłków dla lekarzy.
Inicjatywa młodego piłkarza bardzo się spodobała, koszulka powędrowała na licytację, z ceną wywoławczą 300 złotych, którą zaproponowała ekipa Food&Ball. Ale gospodarze szybko zostali przebici, w tym momencie kwota za ten trykot to już 1200 złotych. Licytować można do 13 kwietnia, do godziny 20:00.
A młodego piłkarza za jego szlachetny gest czeka piękna nagroda, czyli spotkanie z idolem. Jak czytamy na stronie restauracji napastnik Napoli dowiedział się o tym geście i, kiedy tylko wszystko co złe minie, spotka się z piłkarzem z Imielina.
"Sam Arek nie może się już doczekać, aż wrócimy do normalności i pogratuluje oraz uściśnie dłoń osobiście Maksymilianowi! Postawa godna kapitana!" - czytamy na stronie restauracji.
Jak widać, dobro wraca, a jak znamy Milika, to... młody piłkarz zapewne nie tylko uściśnie dłoń idolowi, ale - jak przypuszczamy - dostanie jego koszulkę z Napoli.