Kamil Glik, AS Monaco

i

Autor: East News Kamil Glik, AS Monaco

Piękny gol Kamila Glika w Ligue 1. AS Monaco nie dało szans Dijon [WIDEO]

2018-02-17 0:04

Kamil Glik zdążył już przyzwyczaić, że jest nie tylko skałą w obronie, ale potrafi też siać postrach w ataku. Potwierdza to co jakiś czas w barwach AS Monaco czy reprezentacji Polski, a teraz udowodnił swoją skuteczność po raz kolejny! W meczu Ligue 1 z Dijon 30-latek zdobył kapitalną bramkę i mocno przyczynił się do zwycięstwa swojej drużyny aż 4:0.

AS Monaco już w poprzednim sezonie pokazało, że ma wręcz nieograniczony potencjał ofensywny. Choć w trwających rozgrywkach drużynie Leonardo Jardima idzie już nieco gorzej, bo nie ma szans rywalizować z PSG i obronić mistrzostwa Francji, to piłkarze z Księstwa co jakiś czas przypominają, że pamiętają, jak strzelać gole. I kiedy już trafiają, to hurtowo. Tak jak chociażby w piątkowym starciu Ligue 1 z Dijon.

Ale jak można się dziwić skuteczności Monaco, skoro do takich zawodników przednich formacji jak chociażby Radamel Falcao czy Balde Keita regularnie dołącza Kamil Glik? W spotkaniu 26. kolejki ligi francuskiej Polak błysnął po raz kolejny. Jego drużyna wygrała aż 4:0, a on sam wpisał się na listę strzelców w doliczonym czasie meczu. I cóż to był za gol!

Jak to zwykle bywa w jego przypadku piłka odnalazła go po dośrodkowaniu ze bocznej strefy boiska. 30-latek niezbyt dobrze przyjął futbolówkę, która uciekła mu nieco do tyłu, ale szybko za nią popędził i potężnym strzałem z powietrza lewą nogą zdjął pajęczynę z okienka bramki gości ustalając wynik spotkania. Było to dla niego trzecie trafienie w tym sezonie ligowym. Warto dodać, że dołożył do tego jeszcze cztery asysty. Ma więc statystyki lepsze, niż niejeden gracz ofensywny! Oby swojego instynktu strzeleckiego nie zatracił przed MŚ 2018, bo tam jego nos do strzelania goli może się niezwykle przydać reprezentacji Polski.

ZOBACZ: Skandal z udziałem Sławomira Peszki. Odebrał telefon z radia pijany?

Nasi Partnerzy polecają
Najnowsze