Kamil Grosicki zaliczył nieudany mecz w Kopenhadze, ale to można powiedzieć praktycznie o każdym piłkarzu, który w piątek reprezentował naszą kadrę. Dania zagrała rewelacyjnie, wygrała 4:0, ale przecież to tylko jedno spotkanie. Awans na mundial wygrywa się ciężko walcząc w całych eliminacjach, a jedno potknięcie nie może przysłonić tego, że Polacy grają ostatnio znakomicie. Jak mówił Robert Lewandowski, mecz w Kopenhadze był zwyczajnym wypadkiem przy pracy. - To się zdarza - tłumaczył kapitan.
Jego koledzy z reprezentacji wiedzieli, że zagrali dużo poniżej swoich możliwości, lecz twierdzą, że taki zimny prysznic dobrze im zrobi. Wygrywaliśmy mecz za meczem. Być może takie brutalne sprowadzenie na ziemię było nam potrzebne? Takiego zdania jest też Kamil Grosicki, który na Instagramie zamieścił zdjęcie drużyny z meczu z Danią. "Lewy" i spółka nie mają na nim szczęśliwych min. "Rodzina na dobre i na złe" - dodał we wpisie "Grosik".
Oby w poniedziałek wróciła ta kadra "na dobre", która regularnie inkasowała trzy punkty. Czy w spotkaniu z Kazachstanem u siebie uda się naszym powrócić na zwycięską ścieżkę?
Rodzina na dobre i na złe ❤️⚽️ @laczynaspilka
A post shared by ⚽️TurboGrosik⚽️ (@kamilgrosicki10) on Sep 2, 2017 at 11:46am PDT
Kamil Grosicki: To była kompromitacja!