Na kłopoty Skorupski, ale...
Bilans rywalizacji między zespołami był korzystny dla Portugalii. Po raz ostatni wygraliśmy z nimi dość dawno, bo przed osiemnastoma laty. Selekcjoner Michał Probier zaskoczył zestawieniem wyjściowej jedenastki. Zadebiutował Maximillian Oyedele. Pomocnik Legii dopiero po raz pierwszy pojawił się na zgrupowaniu za kadencji Probierza, z którym miał okazję pracować w kadrze do lat 21.
Polacy zaczęli z animuszem i kilka razy pod bramką zrobiło się niebezpiecznie. Jednak to Portugalczycy jako pierwsi zatrudnili Łukasza Skorupskiego, który jednak poradził sobie ze strzałem, odbijając piłkę przed siebie. Po chwili znów byliśmy w opałach, gdy goście trafili w słupek. Polski bramkarz za moment znów musiał się wykazać, gdy zza pola karnego efektownie uderzył Bruno Fernandes. Jednak interwencja naszego golkipera była doprawdy wyśmienita i rywale wywalczyli tylko rzut rożny.
Dwa gole do przerwy
Polacy odpowiedzieli m.in. akcją, gdy na bramkę strzelał Sebastian Walukiewicz, ale piłka odbiła się jeszcze od Karola Świderskiego i minęła portugalską bramkę. Po chwili znów Biało-czerwoni próbowali zagrozić gościom. Jednak po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Świderski uderzył zbyt lekko, aby zaskoczyć golkipera Portugalczyków.
W końcu rywale zaskoczyli naszą obronę, a bramkę zdobył Bernardo Silva. W końcówce zirytował się Cristiano Ronaldo, który gdy padł na murawę, to zaczął wyliczać ile razy był faulowany. Po chwili kapitan Portugalczyków miał już powody do radości. Lewą stroną ruszył Rafael Leao, który szarżę zakończył strzałem w słupek, a do odbitej piłki dobiegł Ronaldo i z bliska po raz drugi pokonał polskiego bramkarza. Odpowiedź Polaków była natychmiastowa. Groźnie zza pola karnego uderzył Sebastian Szymański, ale znów górą był bramkarz Portugalczyków.
Polski bramkarz robił, co mógł
Na początku drugiej połowie Portugalczycy wymanewowali polską defensywę. W znakomitej sytuacji znalazł się Cristiano Ronaldo, ale zamiast strzelać zagrał do Bruno Fernandesa, a ten z kilku metrów uderzył nad polską bramką. Po dośrodkowaniu Przemysława Frankowskiego do sytuacji doszedł Robert Lewandowski. Jednak uderzenie piłki głową przez polskiego kapitana minęło bramkę rywali. Nie do zatrzymania był za to Rafael Leao, z kórym nie mogli poradzić sobie polscy piłkarze. Wyprzedził Pawła Dawidowidza i dograł do Bruno Fernandesa, którego strzał z bliska instynktownie odbił Skorupski. Po godzinie gry boisko opuścił Cristiano Ronaldo, który występ uczcił 133 gole w drużynie narodowej i zebrał brawa od polskich kibiców.
Szczęsny gorąco dyskutował z Mariną tuż przed Polska - Portugalia [WIDEO]
Trafił Zieliński, samobój Bednarka
A Portugalczycy dalej napierali. Na szczęście po raz kolejny klasę pokazywał Skorupski, który wybronił stzał Neto. Jednak Polacy walczyli do końca i w ostatnim kwadransie zdobyli kontaktową bramkę. Do siatki trafił Piotr Zieliński. Biało-czerwoni poderwali się i mieli nadzieję na wyrównanie. Jednak nic takiego się nie stało, a za to jeden z wypadów Portugalczyków niefortunnie przerwał Jan Bednarek, który strzelił samobójczego gola.
Polska - Portugalia. Gol Piotra Zielińskiego w Lidze Narodów. Świetna bramka [WIDEO]