Kibice, którzy nie śledzili walki o prawa do transmisji meczów kadry, mogli się mocno zdziwić, włączając spotkanie Polska - Urugwaj w piątek. Zamiast "truskawki na torcie" mieliśmy bowiem znowu "Szpaki". Polsat jakiś czas temu przegrał batalię o możliwość pokazywania kadry i przez najbliższe pięć lat to TVP będzie najbliżej naszej drużyny narodowej. Co za tym idzie, zmienili się także komentatorzy. Duet Mateusz Borek-Tomasz Hajto w piątek zastąpiła para Dariusz Szpakowski-Andrzej Juskowiak.
Mimo braku Hajty za mikrofonem, telewidzowie nie mogli się nudzić. Wszystko za sprawą legendy polskiego mikrofonu. Dariusz Szpakowski w swoich kwiecistych wywodach kilka razy się pogubił i kibice mogli trochę się pośmiać. Dla przykładu - już po trzydziestu sekundach gry komentator ogłosił, że nasi rywale zdominowali boiskowe wydarzenia w pierwszych minutach rywalizacji na PGE Narodowym.
Dariusz Szpakowski ogłosił także nowe rozwiązania taktyczne. - Pogubili się w tej swojej indywidualnej akcji w ataku pozycyjnym - można było usłyszeć. Doświadczony dziennikarz zapomniał także z kim tak naprawdę mierzyła się Polska. W pewnym momencie uznał, że zamiast Urugwaju w stolicy naszego kraju pojawiła się reprezentacja Argentyny.
Wybrane "Szpaki" z meczu Polska - Urugwaj:
- W pierwszych minutach oddaliśmy inicjatywę reprezentacji Urugwaju (słowa wypowiedziane w trzydziestej sekundzie gry)
- Istvan Vad to 38-letni węgierski sędzia z Węgier
- Urugwajczycy pogubili się w swojej indywidualnej akcji w ataku pozycyjnym
- U dołu ekranu Adam Nawałka. Wcześniej mu się to nie zdarzało
- Przejęli piłkę Argentyńczycy
- Oto końcowe minuty spotkania (słowa wypowiedziane w sześćdziesiątej minucie)
- Utrzymujemy ustawienie 3-5-2-1
- Grosicki dzisiaj włącza biturbo
Zobacz: Artur Boruc pożegnany. Wspaniałe obrazki na PGE Narodowym [WIDEO, ZDJĘCIA]
Przeczytaj: Jakub Błaszczykowski jak... Deyna i Pele? Transfer możliwy już zimą!
Sprawdź: Artur Boruc pięknie pożegnany przez kibiców Legii Warszawa [ZDJĘCIA, WIDEO]