Przed pierwszym meczem mistrzów świata i Europy w Pucharze Konfederacji najwięcej mówiło się właśnie na temat tego, kto będzie bronił dostępu do ich bramki. Wydawało się, że większe szanse na grę od pierwszej minuty ma Victor Valdes, który godnie zastepował Iker Casillasa, gdy ten zmagał sie z urazem.
>>> Puchar Konfederacji 2013. Udane otwarcie faworytów, w Brazylii padają piękne gole
Jak się jednak okazało Vicente del Bosque zdecydował się postawić na gracza Realu Madryt i raczej się nie zawiódł. Casillas co prawda puścił jedną bramkę, lecz wydaje się, że uderzenia Luisa Suareza z rzutu wolnego w końcówce meczu nie wybroniłby żaden bramkarz.
Niewykluczone, że szkoleniowiec Hiszpanów zdecyduje sie w kolejnych pojedynkach postawić na innego golkipera. W obwodzie oprócz Victora Valdesa pozostaje również Jose Manuel Reina.