Lewy zaczął na ławce, wszedł po godzinie
Kapitan polskiej kadry spotkanie z Chorwacją rozpoczął na ławce rezerwowych. Selekcjoner Michał Probierz zdradził, że powodem absencji był lekki uraz naszej gwiazdy. Jednak „Lewy” pojawił się na boisko po godzinie gry. To właśnie on asystował przy wyrównującym golu strzelonym przez Sebastiana Szymańskiego.
Livaković wybił piłkę i trafił w kolano kapitana!
Później miała miejsce wspomniana na wstępie sytuacja z chorwackim bramkarzem. Dominik Livaković interweniował daleko za polem karnym. Ratował zespół przed utratą gola, ale rozpędzony wpadł na Lewandowskiego i trafił go w prawe kolano. Wyglądało to okropnie! Kapitan polskiej kadry padł na murawę i trzymał się za nogę. Sędzia Alejandro Hernandez nie miał wątpliwości i od razu pokazał Chorwatowi czerwoną kartkę. Jednak Livaković nie czuł się winny. Był zdziwiony decyzją arbitra. Najwyraźniej nie zrozumiał, że o mało co, a zrobiłby krzywdę Polakowi i być może zakończyłby tym bandyckim faulem jego karierę!
Modrić powtarzał, że musi obejrzeć powtórki
- Nie lubię rozmawiać o sędziach, ale muszę obejrzeć sytuację z czerwoną kartką Livakovicia - powiedział Luka Modrić w rozmowie z chorwackimi dziennikarzami. - Moim zdaniem Dominik najpierw kopnął piłkę, a potem uderzył przeciwnika. Ale muszę obejrzeć powtórkę, żeby móc to skomentować. Było sporo sytuacji, w których sędzia mógł zareagować lepiej, ale to już przeszłość. Znam go z La Liga - dodał lider chorwackiej kadry.
Napięty kalendarz Barcelony
Lewandowski po meczu przeszedł przez strefę dla mediów. Zapytany o nogę, rzucił tylko: No, OK. Jednak wyraźnie utykał. Nie wiadomo, czy będzie mógł zagrać w najbliższych meczach Barcelony. A przed klubem z Katalonii trudny kalendarz. W najbliższych dniach rozkład jazdy wygląda następująco: Sevilla (20.10) w La Liga, Bayern Monachium (23.10) w Lidze Mistrzów i Real Madryt (26.10) w El Clasico. Czy kapitan reprezentacji Polski będzie gotowy na te spotkania?