Od kiedy tylko Iga Świątek wbiła się na szczyt światowego tenisa i zaczęła wygrywać najważniejsze turnieje, zaczęto zestawiać jej osiągnięcia z osiągnięciami Roberta Lewandowskiego. Niekiedy porównywanie obu sportowców zaczęło się stawać odbieraniem zasług drugiemu, co wywoływało niepotrzebną niechęć do jeden ze stron, ale tak to już jest z rywalizacją. Sami zawodnicy raczej nie podgrzewają atmosfery i wypowiadają się o sobie w samych superlatywach. Pytań na ten temat jednak nie brakuje.
Lewandowski o rywalizacji ze Świątek. Jasny przekaz kapitana
Kolejną okazją do tego jest ogłoszenie nominowanych w plebiscycie "Przeglądu Sportowego" na najlepszego sportowca 2023 roku. Rzecz jasna w gronie nominowanych nie mogło zabraknąć Lewandowskiego i Świątek. Kapitan reprezentacji Polski został zapytany, jak podchodzi do rywalizacji z tenisistką. Odpowiedź piłkarza byłą konkretna i zasugerował, że nie da się porównać ich osiągnięć.
Menadżer Lewandowskiego grzmi! Rozpętała się burza po tych słowach. Stanowcza reakcja
- Plebiscyt to dla mnie nie jest rywalizacja. Każdy z nas ma swoje osiągnięcia. Jesteśmy w innym wieku, w innym momencie swojego życia. Każde swoje miejsce doceniam, kibicuję również innym. Sukcesy na arenie międzynarodowej to sukcesy Polaków - powiedział napastnik reprezentacji Polski w rozmowie z "Przeglądem Sportowym". Zdaniem Lewandowskiego porównywanie osiągnięć zawodników z różnych dyscyplin jest trudne.