Robert Lewandowski dla wielu piłkarzy w Europie jest niedoścignionym wzorem. Polski napastnik od lat dążył do realizacji wszystkich swoich ambitnych celów i 2020 roku był dla niego najlepszym w karierze. Z Bayernem Monachium wygrał Ligę Mistrzów, a indywidualnie zdobył nagrodę dla najlepszego piłkarza świata. W kolejnym 2021 roku "Lewy" nie zwolnił tempa i wciąż jest postrachem bramkarzy na całym Starym Kontynencie. Choć jego życie toczy się w szybkim tempie i czasami w ciągu tygodnia gra nawet trzy mecze w różnych miejscach, to musi znajdować także czas na odpoczynek i życie prywatne. Wtedy najbardziej liczy się rodzina. Z najnowszego zdjęcia Lewandowskiego wynika, że kapitan piłkarskiej reprezentacji Polski gdy akurat nie musi strzelać kolejnych bramek, bardzo chętnie spędza czas z córkami - Klarą i Laurą.
Sprawdź: To szokujące, jak wygląda dzisiaj Primoż Peterka. Wielki rywal Małysza ma tylko 42 lata, ale jest WYNISZCZONY
Robert Lewandowski sam pokazał zdjęcie na Instagramie, dzięki któremu dowiedzieliśmy się, jak spędza wolny czas w niedzielny poranek. Okazało się, że znajduje w sobie jeszcze siłę na zabawę z córkami. Dzieci wymagają sporo uwagi i energii, ale "Lewy" nie zamierza zaniedbywać ojcowskich obowiązków i chętnie je wypełnia.
Zobacz: Po tym zdjęciu konto Ewy Brodnickiej na Instagramie mogło zostać zablokowane! Kosmiczna bielizna ledwo ją zasłoniła
Magiczne zdjęcie Roberta, Klary i Laury Lewandowskiej pojawiło się w niedzielę z samego rana na Instagramie. "Lewy" na fotce znajduje się z obiema córeczkami. Piłkarz leży na łóżku, a pociechy przygniatają go swoimi ciężarami ciał.
Oczywiście do zdjęcia Robert Lewandowski dodał opis. "Niedzielny hattrick" - napisał dla wielu najlepszy polski piłkarz w historii. Jednocześnie Robert Lewandowski dodał wypełnione serduszkami emotikony.
Zobacz: Wielka akcja POLICJI i FAME MMA! Rozbili ogromną grupę HAKERSKĄ [WIDEO]
Robert Lewandowski w sezonie 2020/21 spisuje się znowu fantastycznie. Na ten moment przewodzi klasyfikacji strzelców Bundesligi, mając na koncie aż 31 goli! Drugi w zestawieniu Erling Haaland z Borussii Dortmund ma aż 12 trafień mniej! To się nazywa dumny tata!