O sukcesach Roberta Lewandowskiego można mówić godzinami. Wydawało się, że polski napastnik Bayernu Monachium nie może być już lepszy, ale on wciąż pokazuje, że mimo 32-lat na karku nadal może się rozwijać i pokonywać kolejne bariery. Nie ma żadnych wątpliwości, że w 2020 roku „Lewy” był najlepszy, o czym świadczą wygrywane przez niego praktycznie wszystkie najważniejsze nagrody indywidualne w piłce nożnej. Można było przypuszczać, że kolejne sukcesy sprawią, że największe firmy tym bardziej będą chciały podpisywać kontrakty z polskim zawodnikiem. Okazuje się jednak, że jest to bardziej skomplikowane.
Straszliwe wieści o rodzinie Cristiano Ronaldo. Pogrążyli się w smutku. Potworny widok zostanie z nimi do końca
W 2020 roku wygasła umowa pomiędzy Robertem Lewandowskim a firmą Nike, z którą był on związany od początku swojej zagranicznej kariery. Wydawało się, że sukcesy kapitana reprezentacji Polski na arenie międzynarodowej tylko ułatwią negocjacje pomiędzy obiema stronami. Jak podaje portal Sport.pl, wychodzi jednak na to, że Nike zrezygnowała z nowego kontraktu z napastnikiem Bayernu Monachium, a powodów jest kilka.
Z informacji przekazanych przez Sport.pl wynika, że odzieżowemu gigantowi mogło nie opłacać się podpisanie nowej umowy z Robertem Lewandowskim. Wszystko dlatego, że teraz, jako najlepszy zawodnik świata, polski napastnik mógł żądać dużo większej kwoty od firmy, która tak jak każda w tej branży, mocno ucierpiała z powodu pandemii koronawirusa. Co więcej, Nike zaczęło inwestować w zawodników dużo młodszych, takich jak Kylian Mbappe, Jadon Sancho, czy Jude Bellingham.
Trener Barcelony był WŚCIEKŁY do czerwoności. Nawet Messi znalazł się w potrzasku. To KOMPROMITACJA!
Taka polityka ma sprawić, że produktami Nike zainteresują się młodsi konsumenci, których wymienione wyżej postacie bardziej przyciągają, niż gwiazdy pokroju Lewandowskiego, Sergio Ramosa, Thiago Alcantary czy nawet Neymara. To tylko kilka z wielkich nazwisk, jakie ostatnio rozstały się z Nike, m.in. ze względu na nową politykę firmy. Z ustaleń Sport.pl wynika także, że przedłużeniem umowy mógł nie być zainteresowany sam Lewandowski, który mógł nie czuć się doceniany przez wielką firmę.
Co więc czeka teraz Roberta Lewandowskiego? Obecnie Polak związany jest z polską marką 4F, jednak to nie wyklucza podpisania przez niego umowy z dostawcą sprzętu piłkarskiego. W ostatnim czasie kapitan reprezentacji Polski testował różne marki obuwia, w tym m.in. Pumę. Portal Sport.pl podaje, że żadna ze stron w tej chwili nie chce komentować takich doniesień, jednak nic nie jest wykluczone. W ostatnim czasie z Pumą związali się wspomniani wcześniej Neymar czy Raphael Varane.