Sampdoria potrafi grać na San Siro. W tym sezonie już dwukrotnie zdobyła stadion w Mediolanie. Najpierw pokonała AC Milan 1:0, a teraz Inter, także różnicą jednej bramki. Swój udział w zwycięstwie miało dwóch Polaków. Karol Linetty nie zachwycił, podobnie jak w meczu reprezentacji Polski z Czarnogórą, ale też nie można się do niego specjalnie przyczepić. Zagrał po prostu solidnie, bez rażących błędów.
Bartosz Bereszyński dostał swoją szansę w 16. minucie, gdy pojawił się na boisku w miejsce kontuzjowanego Sali. Niestety, były obrońca Legii miał udział przy golu dla Interu. To od niego odbiła się piłka i kompletnie zmyliła Emiliano Viviano:
Ambrosio Goal! Inter 1-0 Sampdoriapic.twitter.com/ifsthPVG4W
— FN (@FansNerazzurri) April 3, 2017
Gospodarze zadowolili się skromnym prowadzeniem, a goście zmotywowali się w szatni i w drugiej połowie odmienili losy meczu. W 50. minucie wyrównał Patrik Schick. W końcówce na 2:1 dla Sampdorii trafił z rzutu karnego Fabio Quagliarella.
Inter - Sampdoria 1:2 (1:0)
Bramki: Danilo D’Ambrosio 35 - Patrik Schick 50, Fabio Quagliarella 85 (k)