- Cieszy wynik i trzy punkty. To przełomowy mecz, jeśli mowa o stylu gry reprezentacji. Nie było tak, że tylko przez dwadzieścia minut pokazaliśmy, na co nas stać. Były przebłyski fajnej gry. Mieliśmy nakaz od trenera, że nie możemy pozwolić Czechom rozgrywać, bo oni potrafią grać kombinacyjnie. W jakimś stopniu spełniliśmy jego założenia i to przyniosło skutek.
Jacek Krzynówek stanął na wysokości zadania. Przypomnę, że po raz kolejny to zrobił, bo w meczu z San Marino także wszedł w trakcie pierwszej połowy i także na lewą obronę. Ciężko wskazać jedną gwiazdkę w naszym zespole, ale proszę - Kuba Błaszczykowski rozegrał cudowne spotkanie. Na ciepłe słowa zasłużyli także Murawski, Lewandowski, Roger. Mógłbym jeszcze kilku kolegów wymienić. To kolejny wielki mecz Artura Boruca, kolejny pod wielką presją, w którym nasz bramkarz pomaga sobie i zespołowi.