Polscy piłkarze w eliminacjach Euro 2024 nie mają już miejsca na wpadkę. Po fatalnym starcie przed nimi same ważne spotkania, które rozpoczną się od meczu z Wyspami Owczymi. Już w czwartek (7 września) o 20:45 na PGE Narodowym Biało-Czerwoni podejmą Wyspy Owcze i nie ma mowy o pomyłce. Sytuacja Polski w grupie E jest naprawdę trudna, a atmosfera wokół kadry zrobiła się fatalna. Najwyraźniej Fernando Santos postanowił zareagować, bo przed pierwszym wrześniowym meczem wprowadził zmianę, która najprawdopodobniej zszokowała nawet piłkarzy.
Fernando Santos zrobił to tuż przed meczem
Doświadczony selekcjoner postanowił zadbać o niepewność piłkarzy do samego końca. - Santos dopiero na PGE Narodowym w szatni ujawni kadrowiczom skład, nie zrobił tego podczas odprawy przedmeczowej - przekazał Mateusz Borek w przedmeczowym studiu TVP Sport. Oznacza to, że podstawowa jedenastka została ogłoszona dopiero po przyjeździe na stadion, a wcześniej swój los poznali jedynie Paweł Dawidowicz i Adrian Benedyczak, którzy nie załapali się do 23-osobowej kadry.
Ostatecznie Santos nieco zaskoczył składem. Już w szatni przekazał, że Polska rozpocznie mecz z Wyspami Owczymi w następującym składzie: Wojciech Szczęsny - Tomasz Kędziora, Jan Bednarek, Jakub Kiwior, Bartosz Bereszyński - Jakub Kamiński, Grzegorz Krychowiak, Piotr Zieliński, Michał Skóraś - Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik.