Tomasz Hajto postanowił udzielić bardzo szczerego wywiadu "Żurnaliście". W trakcie rozmowy poruszony został aspekt przyjaźni byłego piłkarza z Mateuszem Borkiem, z którym kiedyś tworzyli razem lubiany duet komentatorski. Zawodnik CLOUT MMA nie wahał się, aby powiedzieć o szczegółach.
Tomasz Hajto szczerze o relacjach z Mateuszem Borkiem. Powiedział szczerze, co czuje
Nie jest tajemnicą, że Hajto i Borek żyli kiedyś w bardzo dobrych relacji, które na przestrzeni ostatnich lat się oziębiły. Jak stwierdził piłkarz, panowie nie rozmawiają już od kilku lat.
- Nie da się 25-letniej albo 28-letniej przyjaźni wyrzucić do kosza na śmieci. Nie rozmawiamy ze sobą z trzy lata. Na ostatnim meczu reprezentacji przywitaliśmy się pierwszy raz, podaliśmy sobie rękę (...) Wydaje mi się, że zaufał ludziom, którym nie do końca powinien zaufać, a poznał ich po drodze. Wydaje mi się też, że dobił do tego momentu, że sam się kapnął - powiedział Hajto.
Jak stwierdził Hajto, nie ma powodów żeby źle wypowiadać się na temat Borka i zawsze jest mu gotów służyć swoją pomocą.
- Ja mu nigdy źle nie życzyłem, nawet jeśli z nim nie rozmawiałem. Nigdy publicznie na jego temat nic nie powiedziałem, nie wypowiadałem się. Nigdy bym nie zdradził naszych tajemnic, a przeżyliśmy naprawdę dużo. Gdyby zadzwonił, nawet o 5 rano, to wsiadłbym w samochód i pojechał mu pomóc - stwierdził były reprezentant Polski w rozmowie z Żurnalistą.