Arboleda, Hernani, Perquis - trzy prezenty dla Franciszka Smudy GŁOSUJ!

Trener Franciszek Smuda ujawnił, że rozmawiał z Arboledą.

- Poruszaliśmy już temat mojej gry w kadrze - przyznał nam Kolumbijczyk. - Smuda wie, że może na mnie liczyć. Gdybym dostał ofertę gry dla Kolumbii i Polski, to wybrałbym już Polskę. Kolumbijczycy zbyt długo mnie olewali, żebym teraz czekał na telefon od nich - mówi obrońca Lecha, który złoży wniosek o polskie obywatelstwo.

Patrz też: Michał Żewłakow: Franciszek Smuda to prowokator

- Na początku przyszłego roku złożę papiery. Jak Bóg, kibice i Smuda zechcą, to będę grał dla Polski - deklaruje Kolumbijczyk, który przyznał, że Lech złożył mu drugą, lepszą ofertę kontraktu. - Nie zrobię niczego poza plecami Lecha. Jeśli Legia czy inny klub zadzwoni, skieruję ich do działaczy mojego klubu. Dopiero gdyby z Lechem nie wyszło, pomyślę o Legii lub wyjeździe za granicę.

Rywalem Arboledy do gry w kadrze na środku obrony może wkrótce być Francuz polskiego pochodzenia. Damien Perquis już kilka razy zapewniał "Super Express", że jest gotowy do gry dla Polski.

- Skompletowaliśmy już wiele dokumentów potwierdzających jego związki z Polską - mówi Tadeusz Fogiel, który pomaga Perquisowi w uzyskaniu polskiego paszportu. - Prawda jest jednak taka, że najszybciej można by załatwić sprawę przy pomocy prezydenta Komorowskiego. Przecież trener Smuda wspierał jego kandydaturę, więc droga do Pałacu Prezydenckiego jest otwarta. Patrząc na grę naszych obrońców, jestem przekonany, że Perquis byłby w naszej defensywie najlepszy. Co więcej, to prawdziwy lider. Choć nie jest kapitanem Sochaux, to przed meczem, gdy piłkarze zbierają się na środku boiska, to właśnie Damien przemawia i ich motywuje. Takich graczy nam trzeba!

Przeczytaj koniecznie: Franciszek Smuda ma dość Radka Majewskiego: Takich piłkarzy Polska nie potrzebuje

Trzecim chętnym jest Hernani, w Polsce od sześciu lat, żonaty z Polką, jeden z liderów Korony Kielce. Wszystkie trzy przypadki mogą znaleźć szczęśliwe zakończenie już na początku roku!