Waldemar Prusik

i

Autor: Cyfrasport Waldemar Prusik (z lewej( i Jan Urban

Waldemar Prusik SUROWY dla reprezentanta Polski. Nie dał podstaw, aby go powołać

2021-05-18 15:20

Wielkie poruszenie wywołały decyzje trenera Paulo Sousy, który ogłosił 17 maja skład kadry na EURO. Wśród pominiętych jest Kamil Grosicki, który do tej pory był ważnym graczem drużyny narodowej. Pomocnik West Bromwich jednak ten sezon ma stracony, bo nie grał w angielskim klubie. Jak jego brak w kadrze i znalezienie się na liście rezerwowej przyjął Waldemar Prusik, były pomocnik reprezentacji Polski?

Prusik w rozmowie z PAP przyznał, że analizując powołania Sousy zwrócił przede wszystkim uwagę na brak Grosickiego, ale zaraz dodał, iż można się tego było spodziewać. - Może robić wrażenie brak Kamila, ale nie dał on podstaw, aby go powołać, bo w ogóle nie grał w klubie i to od dłuższego czasu. Widać, że Sousa nie chce nikogo powoływać za zasługi. Można więc powiedzieć, że brakuje doświadczonego zawodnika, który był wiele razy powoływany, grał już na Euro, ale poza tym wielkich nieobecnych nie ma. Kto miał być powołany, ten został – skomentował były kapitan reprezentacji Polski. Analizując natomiast kadrę Sousy pod względem, kto w niej się znalazł, Prusik stwierdził, że zaskoczeniem może być Przemysław Płacheta. - Sytuacja Płachety i Grosickiego w klubie jest podobna, ale jednak ten pierwszy coś tam grał. Poza tym jest młodszym zawodnikiem i być może Sousa patrzy już przyszłościowo. Ale i tak mi się wydaje, że skrzydłowi sobie u Portugalczyka nie pograją za wiele, bo zamierza on ustawić reprezentację w systemie z trzema obrońcami i dwoma wahadłowymi. Tak przynajmniej, moim zdaniem, wynika z powołań – skomentował.

Jacek Bąk o nominacjach Paulo Sousy na EURO. Każdy gracz jest na wagę złota

Kamil Grosicki

i

Autor: Cyfra Sport Kamil Grosicki

Świerczok potrafi z niczego coś zrobić

Prusik powiedział, że Sousa wyraźnie dopasował powołania do wspomnianego właśnie systemu i będzie ustawiał zespół tak, jak to było w meczach eliminacji mistrzostw świata z Węgrami i Anglią. - W środku zagrają Bednarek, Piątkowski i pewnie Glik. Bo mam nadzieję, że już nie przyjdzie trenerowi do głowy, aby posadzić Glika na ławce rezerwowych. On jednak swoim doświadczeniem i ograniem daje bardzo dużo reprezentacji. Na wahadłach pewnie będą ustawieni Bereszyński i Rybus. Oby tylko obyło się bez kontuzji, bo inaczej będziemy mieli problem. Zwłaszcza jeżeli chodzi o defensywę, bo w tej formacji chyba w tej chwili sytuacja jest najtrudniejsza – dodał. Według byłego kapitana reprezentacji Polski największym wygranym powołań jest Jakub Świerczok, który jeszcze do niedawna nie był w ogóle brany pod uwagę. - Kontuzja Piątka spowodowała, że znalazło się jedno miejsce wolne i wskoczył w nie Świerczok. Ale to dobry napastnik. Umie się znaleźć w polu karnym i, jak to się mówi, potrafi z niczego coś zrobić. Ma też strzał z dystansu, potrafi zdobyć gola zza szesnastki, ale przede wszystkim groźny jest w polu karnym. Potrafi się przepchnąć z obrońcą, nie boi się walki, taki zadziorny piłkarz może się tej reprezentacji przydać – podsumował Prusik.

Marek Jóźwiak ocenia wybory selekcjonera kadry. Wskazuje zawodników, których brakuje wśród powołanych na EURO

Jakub Świerczok

i

Autor: Cyfrasport Jakub Świerczok
Najnowsze