Spotkanie Chorwacji z Włochami od początku było bardzo emocjonujące. Już w 7. minucie arbiter podyktował rzut karny dla gospodarzy. Mario Mandżukić nie był jednak w stanie pokonać Gianluigiego Buffona z jedenastego metra. Napastnik Atletico Madryt zrehabilitował się już cztery minuty później, wyprowadzając swoją reprezentacją na prowadzenie.
Grzegorz Krychowiak będzie miał pyszną nagrodę. Jeśli Polska wygra z Gruzją, to dostanie pierogi
Chorwaci spisywali się naprawdę dobrze. W 35. minucie Mandżukić popełnił kolejny błąd. Tym razem w swoim polu karnym zagrał piłkę ręką i Włosi dostali szansę na wyrównanie w postaci rzutu karnego. Nie pomylił się Antonio Candreva, który wyrównał wynik spotkania i jak się później okazało ustalił rezultat całego meczu.
Chorwacja prowadzi w grupie H eliminacji Euro 2016. Zgromadziła dotąd 14 punktów. Włosi są wiceliderami i tracą do piątkowych przeciwników dwa "oczka". Jeśli jednak kibice liderów wciąż będą się tak zachowywali, to ich kadra może do Francji nie polecieć. W piątek nieznani sprawcy namalowali na płycie boiska sprayem swastykę, którą widać było pod wpływem świateł z jupiterów.
Chorwacja - Włochy 1:1 (1:1)
Bramki: Mandżukić 11 - Candreva 36 (k)
Czerwona kartka: Srna (90., Chorwacja, za dwie żółte)