Robert Lewandowski został bohaterem ostatniego meczu reprezentacji Polski z Wyspami Owczymi. Jego dwa gole w końcówce meczu uratowały Biało-Czerwonych przed kolejną kompromitacją, jednak wymęczone zwycięstwo 2:0 z Farerami nie poprawiło atmosfery wokół kadry. Ta od dłuższego czasu jest po prostu fatalna, na co kapitan drużyny zareagował w nietypowy sposób. Jeszcze przed zgrupowaniem "Lewy" udzielił głośnego wywiadu Mateuszowi Święcickiemu, w którym szczerze odniósł się do wielu burzliwych kwestii. Dość niespodziewanie 35-latek skrytykował też pokolenie legendarnych polskich piłkarzy. - Może nie powinno im się dawać mandatu na wypowiadanie się na jaki temat chcą, bo często są to bzdury - powiedział między innymi. Najdosadniej oberwało się wtedy Grzegorzowi Lacie, który odpowiedział Lewandowskiemu z równie dużą mocą. Na przepychanki między dwoma wielkimi polskimi napastnikami zareagował też inny legendarny snajper - Włodzimierz Lubański.
Włodzimierz Lubański o Lewandowskim i jego wywiadzie. Ta ocena nie pozostawia wątpliwości
Lubański bez wahania skrytykował Lewandowskiego
- Czytałem słowa Roberta Lewandowskiego po „interwencji w mediach” Grzesia Laty. Nie była to złośliwość ze strony mojego kolegi z boiska. Piłkarz, który tyle osiągnął powinien być wysłuchany, a nawet być inspiracją dla obecnych piłkarzy kadry. Ten wywiad i słowa Lewandowskiego były niepotrzebne, bo zarówno obecna generacja, jak i nasze pokolenie reprezentowało jedną drużynę, którą jest Polska - ocenił Lubański w rozmowie z "Super Expressem".
- Jeśli nawet pojawia się krytyka po słabym meczu, czy indywidualnie któregoś piłkarza, to nie jest złośliwość. Piłkarze mojej generacji mają doświadczenie i wiedzą, jak pewne rzeczy poprawić - dodał, po czym zakończył ten temat w rozmowie z Jerzym Chwałkiem wymowną puentą. - Podkładanie sobie wzajemnie klocków niczemu nie służy, atmosfera wokół kadry zawsze powinna być dobra.