Według hiszpańskich dziennikarzy Barcelona przymierza się do czterech transferów. Tercet: prezes (Sandro Rosell) - trener (Josep Guardiola) - dyrektor sportowy (Andoni Zubizarreta) ma już ponoć upatrzonych kandydatów.
W tym gronie są Brazylijczyk Neymar, o którego stara się też Real Madryt, Ashley Cole, który miały zastąpić Erica Abidala, Victor Ruiz z Valencii i Wojtek Szczęsny.
Wojciech Szczęsny jedną z opcji
Do ewentualnego transferu Polaka na Camp Nou droga jednak daleka. Po pierwsze z tekstu w gazecie "Sport" wynika, że Szczęsny jest "jedną z opcji", po drugie wygląda na to, że Katalończycy szukają młodego bramkarza, który zastąpiłby Jose Pinto w roli zmiennika Victora Valdesa.
A bycie rezerwowym to chyba nie jest coś, co satysfakcjonowałoby szalenie ambitnego Szczęsnego. Nawet bycie rezerwowym w Barcelonie...