Barbastro – Barcelona: Udany debiut Wojciecha Szczęsnego
Wojciech Szczęsny doczekał się wielkiego debiutu w barwach ikonicznej Barcelony. Polski bramkarz poczekał blisko trzy miesiące na pierwsze spotkanie w koszulce „Blaugrany”. W starciu z czwartoligowcem nie było wiele pracy i udało mu się zachować czyste konto, choć momentami było gorąco. Barcelona wygrała 4:0 i awansowała do kolejnej rundy Pucharu Króla, więc szansa na kolejny występ nastąpi już niedługo.
W pomeczowej rozmowie z TVP Sport, Szczęsny wprost przyznawał, że niewielu kibiców spodziewało się takiego scenariusza, że w pewnym momencie swojego życia będzie mogło oglądać dwóch piłkarzy z Polski w barwach tak ikonicznego klubu.
- Nikt z nas sobie nie wyobrażał nigdy, że dożyjemy takiej chwili, że dwóch Polaków będzie w Barcelonie. To wyjątkowy scenariusz. Nigdy czegoś takiego sobie nawet nie wyobrażałem. Mam nadzieję, że dobrze wykonałem swoją robotę – powiedział Szczęsny.
Brat Szczęsnego przyjechał na jego debiut w Barcelonie
Były reprezentant Polski otwarcie powiedział, że nie występował często na gorszej murawie niż ta w Barbastro. Spotkanie miało jednak dzięki temu swój klimat. Dodatkowo, na mecz Pucharu Króla przyjechał również... jego brat!
- Jest to coś wyjątkowego. Ten debiut jest wyjątkowy z wielu powodów. Nie ukrywam, że na gorszym boisku jeszcze nie zdarzyło mi się grać, ale oba zespoły grały na tym samym i było sprawiedliwie. Jest duża duma. Mój brat przyjechał specjalnie z Polski i gdzieś tutaj jest. Cała rodzina oglądała w telewizji. Nie spodziewałem się, że po karierze mogą dziać się takie rzeczy – dodał.